 |
|
po śmierci pójdę do nieba, bo piekło przeżywam na ziemi.
|
|
 |
|
pierdolą coś o lojalności skurwysyny, nawet nie chce mi się im pluć w oczy, bo szkoda mi śliny.
|
|
 |
|
Ciągle przepraszasz, a nic się nie zmienia.
|
|
 |
|
tak jak obiecywałeś, wróć i pomóż mi się pozbierać.
|
|
 |
|
chciałabym to ratować, ale nie zawsze się da, nie zawsze można, nie zawsze trzeba.
|
|
 |
|
ciśniesz drugiej osobie? rozumiem, każdy potrzebuje sposobu, żeby zaistnieć.
|
|
 |
|
nie mówmy o problemach, załóżmy że ich nie ma. / lonleyv
|
|
 |
|
Bo sukces to coś , to coś czego nigdy Ci nie wybaczą . [ dzyndzel ]
|
|
 |
|
ludzie zawsze widzą to co chcą widzieć 'znów się stoczyłeś? z powrotem pijesz?' to obca ziemia, jesteś jak wróg, najchętniej by Cię zamknęli, wyrzucili klucz. zaciśnij zęby, sam niczego nie zmienisz, uśmiechnij się, ręce schowaj do kieszeni.
|
|
 |
|
czujesz tą chemie nadpsutej przyjaźni?
|
|
 |
|
uciekasz, bierzesz rozbieg, skaczesz ze skały, modlisz się w duchu by anioły Cię złapały. znów zabijasz swego Boga, kryzys wiary, są rzeczy nad którymi nie mamy władzy.
|
|
 |
|
fałszywe mordy, które były ze mną. dziś ich uprzejmość jest dla mnie obelgą.
|
|
|
|