 |
|
nie buduje się szczęścia na cudzym nieszczęściu. ktoś w końcu powinien Cię tego nauczyć. / deliberacja
|
|
 |
|
powiedz mi, ile razy można wybaczać te same błędy?
|
|
 |
|
nie powiedziałeś tego w ryj, to nie powiedziałeś nic. / 52
|
|
 |
|
z lekkim wahaniem, przeplatanym ulotną pewnością, spoglądaliśmy na siebie. każda sekunda była dla nas torturą, każda minuta zwiększała ból. uśmiechnęłam się, a ty odpowiedziałeś tym samym, chociaż w naszych oczach nie było już szczerości. niedopowiedziane słowa, urwane nadzieje i zdeptane serca walały się obok, lekko dymiąc i dopalając się u naszych stóp. nie mieliśmy niczego, nawet marzeń, nie mieliśmy przyszłości, będąc ze sobą. a jednak to puste miejsce, które zostawiłeś po moim sercu, to puste miejsce mimowolnie wciąż czekało./nieswiadomosc
|
|
 |
|
Kocham Cię przecholernie mocno .
|
|
 |
|
lubię iść późnym wieczorem przez miasto, ze słuchawkami w uszach ignorować otaczający świat. nie słyszeć samochodów, krzyków ludzi, przekleństw zza przystanku, szumu wiatru. chociaż to tak cholernie głupie, podświadomie wyobrażam sobie, że jestem częścią tej muzyki, a ona jest mną. nikt nie jest mi wtedy potrzebny, za nikim nie tęsknię, do nikogo nie idę. patrząc w niebo lub prosto przed siebie, nie czuję nic poza może cieniem smutku i przygnębienia, czasem buntu. nic z tym nie robię, jedynie tak intensywnie wczuwam się w słowa, że nie zauważam jak zaczyna padać deszcz. aż w końcu moja droga się kończy, przekraczam bramę podwórka i chociaż ani razu nie pomyślałam o tobie - wiem, że jedyne co mogę robić to wspominać. wspominać przy naszych piosenkach./nieswiadomosc
|
|
 |
|
Nie jestem typem dziewczyny, której łamie się serce. Nie jestem dziewczyną, która się niepokoi i płacze. Ponieważ nigdy nie zostawiam mojego serca otwartego. Nie bolało mnie mówienie 'żegnaj'. Związek nie jest dla mnie ważny. Nigdy cała nie oddałam się miłości, i ktoś może mi powiedzieć, że kocha mnie prawdziwie, ale po czasie to nie ma znaczenia. Teraz błądzę.
|
|
 |
|
Przeraża mnie, jak ludzie łatwo przystosowują się ogółom. Nie mając kompletnie pojęcia o czymś, nienawidzą tego. Nie mówię tu nawet o szkołach, wystarczy wpisać na YouTubie Konopia Kaczyński. Może powinnam zacząć się bać, bo gdy powiem, że mam koleżankę prostytutkę, dostanę propozycję seksu za pieniądze?
|
|
|
|