 |
|
` Może byłoby lepiej gdybyśmy byli dla siebie obcy..
|
|
 |
Kochanie bez ciebie jestem nikim, jestem taki zagubiony. Przytul mnie potem powiedz mi jak okropny jestem, ale że mimo tego zawsze będziesz mnie kochać.
|
|
 |
Gdy przypominasz na sobie jego dłonie
Nie zatamujesz ich, prędzej w piekle zgaśnie ogień
|
|
 |
Czujesz te świeże na sercu blizny
Tym razem nie ten, zły typ mężczyzny
|
|
 |
Daj serce dziewczynie, pracuj pomyśl o rodzinie bo czas ci się przewinie będziesz sam w tej dolinie a to boli.
|
|
 |
bo przede wszystkim mam kaca, zwykłego , moralnego , jointowego a do tego łapie mnie zwała i muszę przyjebać kreskę.I tak cholernie żałuję niektórych zachowań,posunięć i przyszło kolejne wezwanie na policję i jest poniedziałek a jeszcze wczoraj był czwartek,trochę poniósł mnie melanż trochę poniosło mnie moje życie.I mam mokre włosy i nie mogę znaleźć suszarki a telefon nie przestaje dzwonić.I ohh znowu nie poszłam do pracy i wypierdolą mnie w końcu i mam to gdzieś po wczoraj kręcąc ósmego już packa z kolei powiedział że mnie kocha , zamarłam , ręce zaczęły mi się trząść , sort się rozsypał a ja wypiłam końcówkę piwa nie wiedząc co z sobą zrobić / nacpanaaa
|
|
 |
Wiem, że to jest ten styl, wiem że to jest ten uśmiech,
który sprawia, że mówię: nie odpuszczę
|
|
 |
nie potrafię cię skreślić i dobrze o tym wiesz,
w kółko jak rondo my kręcimy się wciąż,
przyciągamy jak magnes, zabijasz we mnie zło,
nie widzimy się często, razem czujemy tę moc.
|
|
 |
w sumie juz mi smakuje, ta pierdolona wódka
chociaż chetniej wolalbym czuc ciebie na swych ustach..
|
|
 |
świat jest mój, ale mogę podzielić się z Tobą
|
|
 |
i mój wzrok, który mówi że zmieniła nas bezczynność
|
|
 |
'jakiś głos szeptał mi do ucha ostatnią część wersu, że Ty i ja, że jak to tak i, że to nie ma sensu.'
|
|
|
|