 |
` Popatrzyłam do słownika. znalazłam Cię pod słowami : szuja, skurwiel i lowelas.
|
|
 |
` a teraz podejdz do mnie. weź ten swój stempelek z napisem "zaliczona" i pierdolnim mi nim w czoło.
|
|
 |
` upiłam się i położyłam się na łóżku. po pewnym czasie zaczęłam się śmiać do sufitu, dlaczego ? bo miałam wrażenie że rozumie więcej niż Ty. // Literyjutra
|
|
 |
` Rozstaliśmy się. Na drugi dzień szłam przy twojej ulicy. Zobaczyłam że ktoś leży pod łąwką. Z ciekawością podeszłam. No jasne, to byłeś Ty. Wzięłam Cie za szmaty i posadziłam. Pojrzałam głęboko w oczy i powiedziałam : właśnie dlatego już nie jesteśmy razem dupku. // Literyjutra
|
|
 |
` Wystarczyło tylko to, że na jakiś czas wyłączyłam telefon a Ty stawałeś na głowie by dowiedzieć się co się stało. // Literyjutra
|
|
 |
` Kiedyś przyjdzie taki dzień że po prostu kurwa zatęsknisz. Przypomną Ci się te wszystkie nasze wspólne chwile o których próbowałeś zapomnieć, poczujesz to co ja. I wtedy napiszesz że przepraszasz że chcesz wrócić. Ale twoje miejsce jest już od dawna zajęte. Co wtedy zrobie ? Powiem Ci żebyś zgnił z samotności. bo właśnie tego Ci życzę.
|
|
 |
` Nie miałam go, ale on miał mnie. lubiłam być jego.
|
|
 |
nie mów, że wiesz jak się czuję. to nie ty zasypiasz z telefonem w dłoni, dusząc się płaczem. to nie ty średnio co 5 minut budzisz się tylko po to, żeby odblokować klawiaturę. przebudzasz się ze złudną nadzieją, że to jeszcze nie koniec, że odpisał. że nadal jest tylko dla Ciebie. ale nie. on znikł równie szybko jak stygnie gorąca herbata czy dopala się papieros. nie zdążyłaś się nacieszyć, ani wrzątkiem herbaty, ani dymem nikotynowym, ani Nim
|
|
 |
Wieczorem, kiedy zasypiam - to tęsknię. Dlaczego nie możesz być moją kołdrą, moją poduszką. Marznę w nocy. Potrzeba mi Twojego oddechu na moim karku, Twojej ręki na moich plecach. To nie jest tak, że ja sobie nie radzę - wieczory są tylko zbyt ciche, myśli zbyt rozbiegane. I to nie tak, że jestem nieszczęśliwa - tylko jestem spokojna, tym pełnym rozczarowania spokojem, który wie, że jeszcze nie tym razem pocałujesz mnie na dobranoc.
|
|
 |
wszyscy napiszą. tylko nie on.
|
|
 |
Bądź bardzo obok
, dobrze?
|
|
 |
Jak zawsze w mojej głowie, siedzisz od samego rana, naturalnie i tak po swojemu, prawie jakbyś był u siebie.
|
|
|
|