 |
Widząc łzy w tamtych oczach, uświadomiłam sobie, że mówienie o uczuciach rani, że pochopnie nie mamy prawa wypowiadać się o nich, że stanowi to bezpośrednie zagrożenie dla serc innych osób. I przestałam mówić, że kocham, kiedy nie byłam tego pewna, i właściwie wyszło na to, że nie mówiłam tego w ogóle. Z wyjątkiem Ciebie. Nie rozumiem tego, naprawdę. Nie wiesz nawet jak osobliwym odczuciem było patrzenie wprost w Twoje oczy, kiedy "kocham Cię" było równie codzienne, normalne i oczywiste jak "dzień dobry" czy "smacznego".
|
|
 |
Mówisz mi o miłości, choć doskonale wiesz, że nie potrafię tego docenić.
|
|
 |
Nawet jeśli poprzestawiałam w życiu całą hierarchię rzeczy ważnych, jeśli zdawać by się mogło - wypisałam Cię z niej, przestało być tak jak wcześniej, wtargnęły się bezmyślne sytuacje, które zaburzyły całą harmonię. Nawet jeśli z Ciebie zrezygnowałam dla innych rzeczy i ludzi. Nawet jeśli błysnęła między nami ta iskra nienawiści i pretensji, to nie zdołam wyrwać z serca tamtych miesięcy i ta cząstka, przylegająca we mnie tuż koło mostka pozostanie Twoja, niezależnie od dróg jakie obierzemy i ruchów jakie wykonamy.
|
|
 |
I chcę się czuć perfekcyjnie, uparcie dążę do tej doskonałości, bez błędów i to głupie, nierealne do spełnienia, ale omamia mnie. I nie potrafię przyznać się do pomyłek takiego kalibru, i dlatego wolę Cię zostawić, nie wyjaśniając, że jesteś dla mnie po prostu za dobry, za kochany, za idealny, a ja jestem paradoksalnie przy Tobie taka zła.
|
|
 |
nie jest mi już nawet żal.
|
|
 |
|
Chcę być z tobą w ciemności. Leżeć w twoich ramionach. Pragnę, żebyś mnie kochał. Był obok, kiedy się boję. Chcę, żebyśmy razem poszli na koniec świata i zobaczyli, co tam jest.
|
|
 |
|
Hermetycznie zamknąłem swoje serce i ukryłem Nas razem w nim. Już Cię nie wypuszczę, zostałaś w nim na zawsze. Możesz próbować uciekać, mówić, że odchodzisz, ranić mnie okropnie żrąco, ale i tak będę Cię kochać.
|
|
 |
|
powinieneś napisać książkę pt. "60 sposobów jak spierdolić komuś życie" .
|
|
 |
A teraz? Teraz pozostaje mi już tylko zapomnieć, nawet jeśliby to było cholernie trudne.
|
|
 |
I dzięki temu, że mam moje kopnięte w sam mózg wariatki to cholerne życie jest tak kolorowe. To wcale nie znaczy, że problemy znikają, że nie mam się czym przejmować i o co martwić, ale z Nimi jest po prostu łatwiej!
|
|
 |
Twoje oczy trochę smutne chyba patrzą prosto w moje i nic nie mówisz znów ja milczę też ale oboje mówimy chyba chce lecz wybacz wiesz trochę się boję.
|
|
|
|