 |
mówią- trzeba być twardym, żeby tu przeżyć.
|
|
 |
` Tamten nie może jej kochać tak jak on, nie może jej wielbić w taki sposób, nie jest w stanie dostrzec jej wdzięcznych ruchów ani tych szczególnych znaczków na jej twarzy. Jakby to tylko jemu było dane widzieć prawdziwy kolor jej oczu i poznawać smak jej pocałunków./ 3 metry nad niebem
|
|
 |
Nienawidzę ich. Całym sercem. / rebelangel
|
|
 |
Miłości nie można odmierzyć, nawet na złotej wadze, nie można obliczyć, ile powinno się jej ofiarować i jak dalece okazywać. Miłość, która oblicza i waży to nie miłość, to rachunek. Taką miłością nie sprawisz nikomu radości. W takiej miłości nie zaznasz szczęścia. Spontaniczna miłość jest darem, który przenosi Cię do nieba radości.
|
|
 |
Spojrzeć w oczy tak by zobaczyć to czego nie widzi nikt inny.
|
|
 |
Spojrzała na chłopaka grającego na gitarze. - Tadaaam.. - Powiedział z szerokim uśmiechem kiedy zakończył grę. - Jeszcze.. - Poprosiła patrząc na niego. Kiwnął głową i znów zaczął grać. Ona zerknęła przez okno, siedziała na parapecie wystawiając twarz do słońca. Grał jej na gitarze chłopak, który stał się bratnią duszą po miesiącu czasu. Lubiła z nim siedzieć. Uspokajało ją jego granie. Tylko tak zapominała o bólu, smutku, nieprzespanych nocach i piekących ranach na ciele. Ten średniego wzrostu chłopak o brązowych oczach i lokach zasłaniających pół twarzy swoją grą i swoją osobą sprawiał że w tej szkole wreszcie znalazła jakieś miejsce. Mały pokój, z dwiema gitarami i perkusją. Jej miejsce było na parapecie, jego na krześle z gitarą. Albo jej grał albo prosiła by opowiadał o swojej dziewczynie. Tak wspaniale mówił o swojej miłości, posiadał taką piękną miłość. Tak, zazdrościła mu. Bo ona sama niemal nie miała już nic. Obolałe, potargane serce i resztki nadziei... / rebelangel
|
|
 |
- Mogę cię zaprosić na kawę? - Przepraszam, ale mam chłopaka. - To na herbatę? / r.
|
|
 |
Uwielbiam Cię za to, że jesteś, że im dłużej Cię znam, tym bardziej przybywa mi powodów do uwielbiana Cię jeszcze mocniej, za to, że każdy poranek zaczynam myśląc o Tobie. Uwielbiam Cię za to, że nie jesteś typowy, zwyczajny, że jesteś sobą. Jesteś wszystkim, czego potrzebuje, że nie zmieniasz się z biegiem czasu, nie ma nikogo takiego jak Ty. Dla mnie, jesteś jedynym w swoim rodzaju, doskonale doskonałym, niesamowitym, jesteś Mój. Uwielbiam Cię za to, że ciągle chcesz mnie poznawać, pomimo moich błędów i wad nie rezygnujesz. Uwielbiam Cię za wszystko i za nic, z każdym dniem będę Cię uwielbiała, co raz bardziej. Uwielbiam Cię za to, że nie chce przy Tobie niczego udawać, za to, że myślę o Tobie o wiele więcej, niż powinnam. Uwielbiam Cię za to, że mnie kochasz i również Cię kocham.
|
|
 |
Miniu dziękuję, za to że po prostu jesteś.
|
|
 |
Jesteśmy razem więc pamiętaj, jesteś za mnie odpowiedzialny, tak samo jak ja za Ciebie.
|
|
|
|