głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika lollipoplady

22:23  Nie chciałbym teraz odpowiadać na pytanie  jak to jest  mieć osiemnaście lat  chociaż za dziesięć lat pewnie powiem ci  że byłem wtedy nieśmiertelny. Gdy jesteś dopiero co pełnoletni  przebiegasz przez ulicę na czerwonym  bo jesteś pewien  że to nadjeżdżający samochód rozbije się o ciebie  że chodnik z perspektywy siódmego piętra jest gumowy  że każdy wypity alkohol w twoim organizmie zamienia się w wodę  że możesz przyjąć więcej związków chemicznych niż szklarnia  bo twój mózg jest kuloodporny i nieprzerwanie stabilny. Nic nas nie rozkruszy. mamy po osiemnaście lat i moglibyśmy jeść szkło bez kaleczenia ust  pic kwas  wyskakiwać z okna tylko po to  aby wzbić się do lotu.

underwater dodano: 14 listopada 2014

22:23 Nie chciałbym teraz odpowiadać na pytanie, jak to jest, mieć osiemnaście lat, chociaż za dziesięć lat pewnie powiem ci, że byłem wtedy nieśmiertelny. Gdy jesteś dopiero co pełnoletni, przebiegasz przez ulicę na czerwonym, bo jesteś pewien, że to nadjeżdżający samochód rozbije się o ciebie, że chodnik z perspektywy siódmego piętra jest gumowy, że każdy wypity alkohol w twoim organizmie zamienia się w wodę, że możesz przyjąć więcej związków chemicznych niż szklarnia, bo twój mózg jest kuloodporny i nieprzerwanie stabilny. Nic nas nie rozkruszy. mamy po osiemnaście lat i moglibyśmy jeść szkło bez kaleczenia ust, pic kwas, wyskakiwać z okna tylko po to, aby wzbić się do lotu.

Nie widzieliśmy się już od 71 dni. Pewnie coraz ciężej jest Ci sobie przypomnieć mój zapach  uśmiech. Pewnie powoli zapominasz jak moje zmęczone oczy godzinami wpatrywały się w Twoje. Po trochu zapominasz ciepło moich dłoni  ud  policzków. Mój głos nie rozbrzmiewa w Twoich uszach  usta nie dają podparcia dla palców  nie podają tlenu. Pewnie śpisz trochę wygodniej bez moich włosów ciągle łaskoczących Cię w twarz i pewnie śpisz tez trochę gorzej bez mojej dłoni splecionej z Twoją. Może zapominasz jak zwykłam Cie budzić  jak mocno przytulałam  gdy układaliśmy się do snu. Z dnia na dzień mój obraz coraz bardziej zamazuje się w Twojej pamięci  traci ostrość. Doskonale wiem  że Twoja nieobecność nie zależy od Ciebie  ale  błagam  wróć nim ten obraz zniknie.

czekoladoweniebo dodano: 9 listopada 2014

Nie widzieliśmy się już od 71 dni. Pewnie coraz ciężej jest Ci sobie przypomnieć mój zapach, uśmiech. Pewnie powoli zapominasz jak moje zmęczone oczy godzinami wpatrywały się w Twoje. Po trochu zapominasz ciepło moich dłoni, ud, policzków. Mój głos nie rozbrzmiewa w Twoich uszach, usta nie dają podparcia dla palców, nie podają tlenu. Pewnie śpisz trochę wygodniej bez moich włosów ciągle łaskoczących Cię w twarz i pewnie śpisz tez trochę gorzej bez mojej dłoni splecionej z Twoją. Może zapominasz jak zwykłam Cie budzić, jak mocno przytulałam, gdy układaliśmy się do snu. Z dnia na dzień mój obraz coraz bardziej zamazuje się w Twojej pamięci, traci ostrość. Doskonale wiem, że Twoja nieobecność nie zależy od Ciebie, ale, błagam, wróć nim ten obraz zniknie.

Ja nigdy nie będę tą najważniejszą.

zakochanawnim dodano: 9 listopada 2014

Ja nigdy nie będę tą najważniejszą.

Zawsze sobie obiecuję  że nie będę się wtrącać do rzeczywistości  i zawsze o tym zapominam.

underwater dodano: 6 listopada 2014

Zawsze sobie obiecuję, że nie będę się wtrącać do rzeczywistości, i zawsze o tym zapominam.

dzięki Bogu  że nie znam przyszłości  bo nie wychodziłabym z łóżka.

underwater dodano: 6 listopada 2014

dzięki Bogu, że nie znam przyszłości, bo nie wychodziłabym z łóżka.

Zazdroszczę takim jak ty  braku strachu przed szczęściem  że potrafisz je brać  i zapełniać nim serce...

underwater dodano: 4 listopada 2014

Zazdroszczę takim jak ty braku strachu przed szczęściem że potrafisz je brać i zapełniać nim serce...

To czasem trwa. To może nawet bardzo długo trwać   zanim się wszystko ułoży.

underwater dodano: 4 listopada 2014

To czasem trwa. To może nawet bardzo długo trwać - zanim się wszystko ułoży.

Tak się niemądrze   w niemądrych kochać.

underwater dodano: 4 listopada 2014

Tak się niemądrze w niemądrych kochać.

Nadeszła już pora   żeby to wszystko rzucić i trochę oszaleć.

underwater dodano: 4 listopada 2014

Nadeszła już pora, żeby to wszystko rzucić i trochę oszaleć.

Jestem już tak cholernie zmęczona tą samotnością. Szlachetny  moralny rok. W dupę z nim. Bądź porządna  opłaci się. Nie sypiaj z kim popadnie  nie rób nic pochopnie  selekcjonuj ich uważnie. Bądź ponad ten pęd. Bądź ponad 'muszę mieć mężczyznę  bo inaczej nie potrafię być szczęśliwa'. Skup się na sobie  na samorozwoju  a jak się ktoś odpowiedni nadarzy to widocznie tak miało być. Jak go nie ma  to nie miało być. Bądź mądra  silna i niezależna. Nigdy więcej wyrzutów sumienia  bo obcy sufit.	A pies to jebał.

underwater dodano: 4 listopada 2014

Jestem już tak cholernie zmęczona tą samotnością. Szlachetny, moralny rok. W dupę z nim. Bądź porządna, opłaci się. Nie sypiaj z kim popadnie, nie rób nic pochopnie, selekcjonuj ich uważnie. Bądź ponad ten pęd. Bądź ponad 'muszę mieć mężczyznę, bo inaczej nie potrafię być szczęśliwa'. Skup się na sobie, na samorozwoju, a jak się ktoś odpowiedni nadarzy to widocznie tak miało być. Jak go nie ma, to nie miało być. Bądź mądra, silna i niezależna. Nigdy więcej wyrzutów sumienia, bo obcy sufit. A pies to jebał.

Wystarczy jedna osoba żeby Twoje życie się odmieniło   Ty sama.

underwater dodano: 4 listopada 2014

Wystarczy jedna osoba żeby Twoje życie się odmieniło - Ty sama.

Chociaż raz   warto umrzeć z miłości.   Chociaż raz.   A to choćby po to    żeby się później chwalić znajomym    że to bywa.   Że to jest.   ...Umrzeć.   Leżeć w cmentarzu czyjejś szuflady   obok innych nieboszczków listów   i nieboszczek pamiątek   i cierpieć...   Cierpieć tak bosko   i z takim patosem    jakby się było Toscą   lub Witosem.   ...I nie mieć już żadnych spraw   i do nikogo złości.   I tylko błagać Boga  by choć raz    choć jeszcze jeden raz   umrzeć z miłości.

underwater dodano: 4 listopada 2014

Chociaż raz warto umrzeć z miłości. Chociaż raz. A to choćby po to, żeby się później chwalić znajomym, że to bywa. Że to jest. ...Umrzeć. Leżeć w cmentarzu czyjejś szuflady obok innych nieboszczków listów i nieboszczek pamiątek i cierpieć... Cierpieć tak bosko i z takim patosem, jakby się było Toscą lub Witosem. ...I nie mieć już żadnych spraw i do nikogo złości. I tylko błagać Boga, by choć raz, choć jeszcze jeden raz umrzeć z miłości.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć