 |
Ziemia to pudlo, w ktorym zyc trudno . Jeden ma wszystko, drugi ma gowno.
|
|
 |
Bo tak to w życiu bywa, że ludzie przychodzą i odchodzą,
mydląc oczy, że jesteśmy ważni, że nasze zdanie ma znaczenie,
ze to, że tamto, że sramto, a potem pyk i ich nie ma.
|
|
 |
Los decyduje o tym, kto pojawi się w Twoim życiu . Ale to serce decyduje, kto w nim zostaje.
|
|
 |
Nigdy nie przestawaj marzyć.Nie ma nic złego w tym,ze pragniesz od życia czegoś więcej.
|
|
 |
wszystko mnie modyfikuje, ale nic nie zmienia.
|
|
 |
,,Kobieta jest piękna, gdy sama taką się czuje. Popełniasz błąd, jeśli z miejsca mówisz sobie: Nie jestem ładna. Seksapil, urok, to cechy, które nie mają nic wspólnego z rozmiarem biustu czy talii."
|
|
 |
Urodziłam się aniołem . Ale kiedy życie podcięło mi skrzydła zaczęłam latać na miotle :)
|
|
 |
Nie lubią nas za wady . Nienawidzą za zalety.
|
|
 |
Czasami mam takie dni, gdy trudno powiedzieć, że jestem. Zagłuszam się i chowam w ciemnym, nieznanym przez nikogo koncie. Jestem tam kilka minut lub godzin. Bywa, że można to określić jako kilkanaście. Chyba coś przełamałam w sobie, chyba stałam się innym człowiekiem. Tak jakby wyczuwałam to w ciele i w duchu. W krwi i kościach. W pękających myślach i uczuciach. Tak jakby stałam się niedozwolona. Nie chciałam nikogo do siebie dopuścić. Zero rozmów, zero bliskości, zero ciepła. Może zdałam sobie sprawę, że to i tak już nic nie zmieni i dlatego stało się tak a nie inaczej. Ale wiem... Wiem, że gdzieś głęboko we mnie płonie dalej ta naiwność, chęć zaczerpnięcia się świeżym powietrzem i zatrucia go chemikaliami będącymi w moim organizmie.
|
|
 |
2.To wszystko tak systematycznie by upadało, a ja rosłabym w energię zaczerpniętą z ludzi - już tych skażonych. Chyba muszę iść, uciekać. Żeby sama nie upaść przez nich. Chciałabym ze sobą kogoś zabrać. Mieć na chwilę. Ale kogoś wyjątkowego, dalekiego, wybranego przeze mnie. Kogoś komu nie ufam, lecz zaufam. Istotę z którą będę się dogadywać. Człowieka, który ulegnie mi pod każdym względem. Chociaż, nie pod każdym. Pragnęłabym, aby zatrzymał mnie, gdy będę chciała odejść. Kogoś, kto pomagałby mi w każdej kwestii i bronił nawet wtedy, gdy nie będę mieć racji. Chyba jestem potworem. Chyba za bardzo panuję. Chyba za mocno chcę. I to chyba przemienia się w napewno. Czuję, że to ostatnia nadzieja. Czy się podniosę? A może upadnę? Odpowiedz mi.
Odpowiedz Boże...
|
|
 |
I choćby ktoś zasłonił mi oczy .
Zawsze wiem, w którą iść stronę.
|
|
 |
Zawsze jest ktoś, komu nie będzie obojętne Twoje życie.
Czy to w pozytywnym czy negatywnym sensie.
Dlatego dziękuję za dostarczenie mi tylu ciekawych informacji na mój temat. :>
Ja żyję swoim życiem i wy żyjecie moim życiem. Jakie to urocze. :3
|
|
|
|