 |
Od pierwszych sekund, z każdym kolejnym słowem chcę Cię więcej, chcę Cię słuchać, poznawać. Uśmiecham się w odpowiedzi na Twoje gesty i tak cholernie kręci mnie Twoja bezpośredniość, szczerość, które przemawiają w zdaniach o Twoich planach na przyszłość, gdzie stanowię priorytet. Jeszcze trochę mocniejszy nacisk na pedał gazu i zwariuję - bezapelacyjnie oszaleję na Twoim punkcie.
|
|
 |
Poznała Go i myślała, że oto spotkała jedynego człowieka,który potrafi ją kochac taką, jaka jest, a co więcej, uszanować jej potrzebę wolności.
|
|
 |
Tamtego poranka nie chciałam się z Tobą żegnać. Nadal nie chcę. I tylko dlatego, że pożegnałam Cię już oficjalnie - dla świata oraz Twojej podświadomości, nie żegnam Cię tu, w sercu, podświadomie łaknąc choć jednego grama Twojej obecności.
|
|
 |
Utrzymujemy się na tej cienkiej granicy przyzwoitości doskonale świadomi tego, że kolejny krok może wszystko rozsypać, może wywołać tu burzę, może doprowadzić do zdarzeń, zmian w relacjach, których oboje nie chcemy, oboje się boimy. I wiemy, że to wszystko - każdy oddech, ruch i myśli idą w niewłaściwym kierunku, jeśli to ma się skończyć spokojnie, lecz brniemy w to, bo zachcianki naszych serc oraz ciał mają swój kierunek. I prawdopodobnie popełniamy jeden z większych błędów naszego życia, lecz jest tak cudownie, tak idealnie, że jeśli to ma wyglądać za każdym razem w ten sposób to chcę więcej, dużo więcej i Ciebie, Ciebie ciągle. Chodź tu już. Przysuń się bliżej i na tę chwilę zapomnijmy o moralności, być może potem będzie łatwiej się pożegnać.
|
|
 |
Miłości nie znajdziesz chodząc w miniówkach ledwo zakrywających dupę , szpilkach na 10 cm obcasie , bluzkach z dekoltem po pępek i zestawem małego tynkarza na ryju .
|
|
 |
Czekam tylko na tę chwile, kiedy będę rozmawiała ze znajomymi a Ty podejdziesz, obejmiesz mnie w talii i powiesz "Hej co to ma być? Ona jest moja"
|
|
 |
W niektórych momentach 'przepraszam' brzmi dla mnie jak zwykłe 'mleko', 'pies', 'dupa'. Może dlatego, że za często wybaczam, a nie ma żadnej poprawy.
|
|
 |
Twoje pocałunki za każdym razem moim życiowym ewenementem.
|
|
 |
I to jest beznadziejne, że możemy się kochać, ale los nie musi pozwolić nam razem być. Możemy wyć z bólu każdej nocy, a świata to w ogóle nie obchodzi. Poznaliśmy się po to,żeby stracić i dalsze życie poświęcić próbom zapełnienia tej pustki
|
|
 |
Po dziesięciu dniach gorącego śródziemnomorskiego klimatu, znów wychodzę tutaj, w te pełne chłodnego powietrza wieczory na balkon. Znów ścianki kubka pełnego kawy parzą mnie po dłoniach. Tym razem jednak dodatkiem są ramiona lekko obejmujące mnie w talii i cichy szept, żebyśmy wracali do środka, bo za chwilę zacznie padać. Po kilkunastu minutach pierwsze krople uderzają o szyby, mieszając się z odgłosem naszych przyspieszonych oddechów i moim mimowolnym zastanowieniem, która część Jego ciała jest bardziej bezwstydna - czy dłonie ściągające ze mnie kolejne ubrania, czy wargi wykonujące tak wirtuozyjną serię pocałunków na każdym skrawku mojej skóry.
|
|
 |
Czasem mylimy zależność z miłością. W dojrzałym związku ludzie dają sobie wybór, nikt nikogo nie dominuje ani się nie podporządkowuje. Nie ma wymagań, żeby ktoś robił to, czego się od niego oczekuje. Uzależnienie jest jak wąż w raju, którym jest szczęśliwa relacja. Ostatecznie niszczy to, co może być dobre między ludźmi.
|
|
 |
A ja łudzę się, że to tylko taki sprawdzian miłości. I szczerze żałuję, że tak wyszło między nami. Kiedy myślę o tym, zawsze oczy zachodzą mi łzami.
|
|
|
|