głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika lolaaa1235

Budzisz się rano i nie jesteś w stanie dotknąć dłonią ŻADNEJ części swojego ciała  brzydzisz się siebie bardziej niż wszystkich kloszardów z ulicy. Podchodzisz do lustra i masz ochotę je rozbić  gołą ręką  nienawidzisz tego odbicia. Nienawidzisz wszystkiego. Tego  na co właśni patrzysz. Przecież to widać  przecież czujesz każdą ranę. Są tam. Tego co siedzi w Twojej głowie i kazało Ci zrobić to wczoraj i na pewno każe zrobić dziś i każdy dzień zaczyna się tak samo. Czujesz  że wszyscy nienawidzą Ciebie równie mocno jak Ty sama. Wiesz to  po prostu tak jest. Chcesz się od siebie uwolnić  Twój własny umysł Cię zabija  z każdym dniem coraz bardziej skutecznie. Jesteś żywa. Wciąż czujesz każde uderzenie serca i jedyne o czym marzysz  żeby to było ostatnie. Już. Przestań. Wystarczy. Zatrzymaj się. Proszę. Dzień mija. Wracasz do domu  płaczesz  chcesz umrzeć. Kładziesz się do łóżka ze szczerą nadzieją  że rano się nie obudzisz. Ile jeszcze wytrzymasz ? Po co żyjesz ?

zakochana888 dodano: 2 stycznia 2014

Budzisz się rano i nie jesteś w stanie dotknąć dłonią ŻADNEJ części swojego ciała, brzydzisz się siebie bardziej niż wszystkich kloszardów z ulicy. Podchodzisz do lustra i masz ochotę je rozbić, gołą ręką, nienawidzisz tego odbicia. Nienawidzisz wszystkiego. Tego, na co właśni patrzysz. Przecież to widać, przecież czujesz każdą ranę. Są tam. Tego co siedzi w Twojej głowie i kazało Ci zrobić to wczoraj i na pewno każe zrobić dziś i każdy dzień zaczyna się tak samo. Czujesz, że wszyscy nienawidzą Ciebie równie mocno jak Ty sama. Wiesz to, po prostu tak jest. Chcesz się od siebie uwolnić, Twój własny umysł Cię zabija, z każdym dniem coraz bardziej skutecznie. Jesteś żywa. Wciąż czujesz każde uderzenie serca i jedyne o czym marzysz, żeby to było ostatnie. Już. Przestań. Wystarczy. Zatrzymaj się. Proszę. Dzień mija. Wracasz do domu, płaczesz, chcesz umrzeć. Kładziesz się do łóżka ze szczerą nadzieją, że rano się nie obudzisz. Ile jeszcze wytrzymasz ? Po co żyjesz ?

NIENAWIDZE SIEBIE ==   PRZESTAJĘ JEŚĆ ==   PODDAJĘ SIĘ I JEM ==   PATRZĘ W LUSTRO ==   NIENAWIDZE SIEBIE ==   PRZESTAJĘ JEŚĆ ==   PODDAJĘ SIĘ I JEM...

zakochana888 dodano: 2 stycznia 2014

NIENAWIDZE SIEBIE ==>> PRZESTAJĘ JEŚĆ ==>> PODDAJĘ SIĘ I JEM ==>> PATRZĘ W LUSTRO ==>> NIENAWIDZE SIEBIE ==>> PRZESTAJĘ JEŚĆ ==>> PODDAJĘ SIĘ I JEM...

Wszyscy wolą obserwować Twój fałszywy uśmiech niż szczere łzy. Wszyscy wolą rozmawiac z bezproblemowym dzieckiem  niż z dziewczyną która ma same problemu.. Zadowalamy się manekinem bez uczuć  zwykłą marionetką bo to prostsze.

zakochana888 dodano: 2 stycznia 2014

Wszyscy wolą obserwować Twój fałszywy uśmiech niż szczere łzy. Wszyscy wolą rozmawiac z bezproblemowym dzieckiem, niż z dziewczyną która ma same problemu.. Zadowalamy się manekinem bez uczuć, zwykłą marionetką bo to prostsze.

Znajdź chociaz jedną róznicę  pomiędzy mną  nim  a całą resztą. Blizny? Ma je każdy  takie czy inne  pozostawione po wszystkich walkach w życiu. Zrytą psychikę? A kto w XXI wieku jej nie ma? Smutek na codzień? Każdy jest smutny. Po prostu jedni to ukrywają lepiej  a inni trochę gorzej. Zaniżona samoocena? Jak jej nie mieć skoro zewsząd biją w oczy 'Ideały' ludzkości. Wstręt do siebie? Wszyscy go czujemy. Bo jak można go nie czuć po tylu nieudanych próbach  po tylu porażkach. Jesteśmy tacy sami.. WSZYSCY.

zakochana888 dodano: 2 stycznia 2014

Znajdź chociaz jedną róznicę, pomiędzy mną, nim, a całą resztą. Blizny? Ma je każdy, takie czy inne, pozostawione po wszystkich walkach w życiu. Zrytą psychikę? A kto w XXI wieku jej nie ma? Smutek na codzień? Każdy jest smutny. Po prostu jedni to ukrywają lepiej, a inni trochę gorzej. Zaniżona samoocena? Jak jej nie mieć skoro zewsząd biją w oczy 'Ideały' ludzkości. Wstręt do siebie? Wszyscy go czujemy. Bo jak można go nie czuć po tylu nieudanych próbach, po tylu porażkach. Jesteśmy tacy sami.. WSZYSCY.

Pamiętam jak szłam po ulicy i nic dla mnie nie istniało. Było mi obojętne czy auto nie wykręci i we mnie wjedzie  czy w ciemnej uliczce będzie gwałciciel. Nic mnie nie interesowalo. Szczególnie nie to czy dożyje jutra. Najbardziej chciałam siebie zniszczyć. Tylko to mialo dla mnie znaczenie. Nie potrzebowałam nikogo ani niczego  starczył sposób na wyniszczenie. Szybki czy powolny  chyba najmniej wazne  wystarczała śmierć na raty. Poczucie że dokądś zmierzam.

zakochana888 dodano: 2 stycznia 2014

Pamiętam jak szłam po ulicy i nic dla mnie nie istniało. Było mi obojętne czy auto nie wykręci i we mnie wjedzie, czy w ciemnej uliczce będzie gwałciciel. Nic mnie nie interesowalo. Szczególnie nie to czy dożyje jutra. Najbardziej chciałam siebie zniszczyć. Tylko to mialo dla mnie znaczenie. Nie potrzebowałam nikogo ani niczego, starczył sposób na wyniszczenie. Szybki czy powolny, chyba najmniej wazne, wystarczała śmierć na raty. Poczucie że dokądś zmierzam.

Chciałabym w końcu spokojnie przespać noc. Bez żadnego filozofowania  zamartwiania się. Naprawdę  chciałabym.

zakochana888 dodano: 2 stycznia 2014

Chciałabym w końcu spokojnie przespać noc. Bez żadnego filozofowania, zamartwiania się. Naprawdę, chciałabym.

To nie jest łatwe. Codziennie wstawanie i nadzieja na nowy  być może lepszy dzień. Krótka prośba do Boga  by coś zmienił  by nadał sens. Uporanie się z problemami  które nigdy nie mijają. Odwieczna walka ze sobą każdego rana w lustrze. Niechęć na samą myśl o przyszłości. Jest źle. Czuję  że upadłam na dno. Lecz najgorsze jest to  że nie widzę żadnych rąk  które mogłyby ciągnąć mnie ku górze.

zakochana888 dodano: 1 stycznia 2014

To nie jest łatwe. Codziennie wstawanie i nadzieja na nowy, być może lepszy dzień. Krótka prośba do Boga, by coś zmienił, by nadał sens. Uporanie się z problemami, które nigdy nie mijają. Odwieczna walka ze sobą każdego rana w lustrze. Niechęć na samą myśl o przyszłości. Jest źle. Czuję, że upadłam na dno. Lecz najgorsze jest to, że nie widzę żadnych rąk, które mogłyby ciągnąć mnie ku górze.

bywały momenty  kiedy chciałam drzeć się z całych sił  i walić nogami w ściany. chciałam wykrzyczeć wszystkie przekleństwa świata i bić każdego  kogo spotkałabym na mojej drodze  chciałam zniszczyć wszystkie przedmioty znajdujące się w zasięgu mojego wzroku  chciałam zabijać wzrokiem  chciałam otruć wszystkie osoby  które kiedyś sprawiły mi jakiś ból  chciałam wybić wszystkie szyby w oknach mojego i sąsiadów domu i zbić wszystkie lustra  które przepowiadałyby i tak mające nastąpić 7 lat nieszczęścia  chciałam podpalić każde drzewo a potem jak gdyby nigdy nic uciec jak najdalej od tego wszystkiego  bo wiedziałam  że powoli stawałam się kimś innym.Można patrzeć  a nie widzieć  można słuchać  a nie słyszeć.

zakochana888 dodano: 1 stycznia 2014

bywały momenty, kiedy chciałam drzeć się z całych sił, i walić nogami w ściany. chciałam wykrzyczeć wszystkie przekleństwa świata i bić każdego, kogo spotkałabym na mojej drodze, chciałam zniszczyć wszystkie przedmioty znajdujące się w zasięgu mojego wzroku, chciałam zabijać wzrokiem, chciałam otruć wszystkie osoby, które kiedyś sprawiły mi jakiś ból, chciałam wybić wszystkie szyby w oknach mojego i sąsiadów domu i zbić wszystkie lustra, które przepowiadałyby i tak mające nastąpić 7 lat nieszczęścia, chciałam podpalić każde drzewo a potem jak gdyby nigdy nic uciec jak najdalej od tego wszystkiego, bo wiedziałam, że powoli stawałam się kimś innym.Można patrzeć, a nie widzieć, można słuchać, a nie słyszeć.

''Bóg ją nie źle wyposażył  chociaż w głowie ma pustkę  to nadrabia te braki  kręcąc bezczelnie dupskiem ! ''

2810 dodano: 1 stycznia 2014

''Bóg ją nie źle wyposażył, chociaż w głowie ma pustkę, to nadrabia te braki, kręcąc bezczelnie dupskiem ! ''

Czuję to rozdarcie wewnątrz duszy. Mam wrażenie  że okłamałam samą siebie  mam wrażenie  że powiedziałam  że nie tęsknie za Nim  a jest zupełnie inaczej. Bo przecież odszedł już dawno  odszedł na zawsze. I nie ważne był fakt  że zostało między nami wiele niewyjaśnionych spraw  bo to naprawdę nie miało już dla mnie znaczenia  kiedy wiedziałam  że nic nie da się naprawić. Jednak ważne stało się dla mnie coś innego. Coś co sobie uświadomiłam właśnie teraz. On był częścią mnie. On budował moją codzienność  sprawiał  że chciałam walczyć o siebie  o życie i o Niego. Jednak jeden błąd  który przekreślił wszystko sprawił  że dziś jestem kimś zupełnie innym. Jestem kimś kim nie chcę być. Lecz nie mogę od tego uciec  nie mogę przestać być tą dziewczyną  która chce za wszelką cenę coś zdobyć. Nie mogę być osobą  która stara się zdobyć to czego pragnie za wszelką cenę. Bo znów zranię nie tylko siebie  ale też innych.Zadam ludziom ból  o którym nie mają pojęcia.Zadam ból  za który mnie znienawidzą.

remember_ dodano: 1 stycznia 2014

Czuję to rozdarcie wewnątrz duszy. Mam wrażenie, że okłamałam samą siebie, mam wrażenie, że powiedziałam, że nie tęsknie za Nim, a jest zupełnie inaczej. Bo przecież odszedł już dawno, odszedł na zawsze. I nie ważne był fakt, że zostało między nami wiele niewyjaśnionych spraw, bo to naprawdę nie miało już dla mnie znaczenia, kiedy wiedziałam, że nic nie da się naprawić. Jednak ważne stało się dla mnie coś innego. Coś co sobie uświadomiłam właśnie teraz. On był częścią mnie. On budował moją codzienność, sprawiał, że chciałam walczyć o siebie, o życie i o Niego. Jednak jeden błąd, który przekreślił wszystko sprawił, że dziś jestem kimś zupełnie innym. Jestem kimś kim nie chcę być. Lecz nie mogę od tego uciec, nie mogę przestać być tą dziewczyną, która chce za wszelką cenę coś zdobyć. Nie mogę być osobą, która stara się zdobyć to czego pragnie za wszelką cenę. Bo znów zranię nie tylko siebie, ale też innych.Zadam ludziom ból, o którym nie mają pojęcia.Zadam ból, za który mnie znienawidzą.

Ludzie mówią co chcą usłyszeć inni. Nie zważają na to  że jest przy tym ból i większe cierpienie. Nie reagują na to  jak ktoś może to odebrać w przyszłości  nie zwracają uwagi na to  że to może boleć  bo ktoś dziś da deklarację  obietnicę  a jutro to przestanie mieć znaczenie. Nie mają świadomości  jak wielki cios może spowodować taki uraz. Niby nic szczególnego  niby nic niezwykle mocnego  a jednak.  Słowa są silniejsze niż wiatr. Odbijają się o serce i duszę. Sprawiają  że człowiek ich pragnie w większej ilości  a jednak po chwili odnajduje się w nich ból. Sprawiają  że przestaje się wierzyć w istnienie piękna i szczerości. Słowa  które zostają wypowiedziane w złym kierunku  w złej inicjatywie sprawiają  że grunt  który ktoś odzyskał został zburzony. I nic ani nikt może więcej tego nie odzyskać.

remember_ dodano: 1 stycznia 2014

Ludzie mówią co chcą usłyszeć inni. Nie zważają na to, że jest przy tym ból i większe cierpienie. Nie reagują na to, jak ktoś może to odebrać w przyszłości, nie zwracają uwagi na to, że to może boleć, bo ktoś dziś da deklarację, obietnicę, a jutro to przestanie mieć znaczenie. Nie mają świadomości, jak wielki cios może spowodować taki uraz. Niby nic szczególnego, niby nic niezwykle mocnego, a jednak. Słowa są silniejsze niż wiatr. Odbijają się o serce i duszę. Sprawiają, że człowiek ich pragnie w większej ilości, a jednak po chwili odnajduje się w nich ból. Sprawiają, że przestaje się wierzyć w istnienie piękna i szczerości. Słowa, które zostają wypowiedziane w złym kierunku, w złej inicjatywie sprawiają, że grunt, który ktoś odzyskał został zburzony. I nic ani nikt może więcej tego nie odzyskać.

Drap  aż zakrwawią się ściany. Płacz  aż zaleją się łzami. Krzycz  aż zadrżą i zbledną ze strachu. Walcz  aż staną się stertą piachu.

zakochana888 dodano: 1 stycznia 2014

Drap, aż zakrwawią się ściany. Płacz, aż zaleją się łzami. Krzycz, aż zadrżą i zbledną ze strachu. Walcz, aż staną się stertą piachu.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć