 |
jedna myśl - pierdolić wczoraj, zmieniać dziś. teraz my, to jest nasz moment, przez tą chwilę nie patrz w tył. /W.E.N.A.
|
|
 |
progres to jeszcze nic w porównaniu z tym, gdzie możemy być. /W.E.N.A.
|
|
 |
proszę, nawet nie próbuj mi wytłumaczyć, że tego nie chcesz. /W.E.N.A.
|
|
 |
niektóre trudne problemy zrzucę w niepamięć, niektóre w próżnię. /W.E.N.A
|
|
 |
jeśli ból nas uszlachetnia, to mamy błękitną krew. /Hukos
|
|
 |
jest pięknie dziś i kurwa, jest fajnie. /Siwers
|
|
 |
wcześniej dni nie były często gotowe, ale dziś biorę moje "dziś" na męską rozmowę i mówię mu: wiem, że masz wadę, ale chuj z wadą, przestań tak wypatrywać jutra i spójrz w prawo, spójrz w lewo. /Łona
|
|
 |
ej, nie bądź chłopcem, schowaj tę pogardę. wiem, że kryjesz pod nią strach, przed tym, co jest obce. to prosty chwyt – nie próbuj go ze mną, mam już dość tych dni uwikłanych w codzienność. tolerujesz innych? brawo! teraz gardź tolerancją, idź dalej, znajdź w sobie ciekawość. może to po ciemnym wczoraj taki kac ci przypadł, ale przestań wszystko wiedzieć, zacznij pytać, i nawet bez ambicji, że cokolwiek dostrzeżesz patrz trochę szerzej. /Łona
|
|
 |
z dnia na dzień, żeby wzrok im przywykł, uczę moje dni zmiany perspektywy, bo wciąż wąsko widzą mimo tylu przynęt, a tak trudno zwiększyć im horyzont choćby o centymetr. /Łona
|
|
 |
moje dni widzą nieźle. problem w tym, że wąsko. niewielka wada, która sprawia, że te dni widzą tylko to, na co patrzą akurat, i widzą ten mały horyzont, z nawet dobrą skalą, lecz bez szans żeby objąć całość. /Łona
|
|
 |
podobno Bóg stworzył ludzi na swoje podobieństwo.. ja się pytam w czym On jest podobny do ludzi.?? nigdy nie cierpiał ani fizycznie ani psychicznie. raz coś stworzył i myśli, że teraz wszyscy Mu będą wdzięczni. ale za co.? za ból.? cierpienie.? sekundy szczęścia i godziny rozpaczy.? jeśli tak to Ci serdecznie i z całego serca dziękuję.. stworzyłeś przepiękny ciemny świat. a diabła pewnie stworzyłeś, żeby mieć na kogo winę zrzucić. przynajmniej w tym jestes do ludzi podobny.
|
|
 |
nienawidzę ich. z całego serca nienawidzę. nienawidzę Boga za to, że mnie stworzył.. jak kurwa rodzic może wypominać dziecku, to, że się urodziło.?? czy ja się kurwa prosiłam na ten świat.?? najchętniej to zakończyłabym moją egzystencje. i tak żadnego pożytku nie ma.
|
|
|
|