 |
|
Przepadam za nim, ale on i ja - to nigdy, przenigdy nie mogło się udać.
|
|
 |
|
prawdziwymi przyjaciółmi są ci, którzy nigdy nie opuszczają naszego serca, nawet jeśli na chwilę znikną z naszego życia. po latach rozłąki bez trudu na nowo podejmujemy przerwaną znajomość.
|
|
 |
|
w wielu momentach życia jedyne czego pragniemy to odpuścić i zrezygnować. a przecież sens tkwi w tym, by odszukać coś, co nie pozwoli nam się poddać. musimy upadać, po to, żeby umieć się podnieść. podnosimy się po to, by za jakiś czas upaść znowu. głupie? nie, takie właśnie jest życie.
|
|
 |
|
Nie jesteś numerem jeden. Jesteś jedynym numerem.
|
|
 |
|
Ty-moje niebo. Tak nisko.
|
|
 |
|
Mój mały przyjacielu,papierosie. Spędziłam z Tobą więcej czasu niż z kimkolwiek. Niszczymy się nawzajem,czule oddani sobie.
|
|
 |
|
Poboisz się, poboisz i umrzesz. I tyle będziesz mieć z tego życia.
|
|
 |
|
Słowo jest bronią, od której ginie najwięcej ludzi.
|
|
 |
|
mam takiego świra na Twoim punkcie, że mogłabym Cię zabić, wypatroszyć i wypchać. przynajmniej wtedy nie robiłbyś krzywdy, a do przytulania byś się nadał.
|
|
 |
|
możesz się bronić. nakładać ochraniacze na kolana, łokcie i serce. możesz uciekać, biec ile tylko sił w nogach. możesz kłamać, mówić, że jej nie potrzebujesz. możesz płakać. możesz błagać. możesz się zapierać, powtarzać - nigdy więcej. możesz obiecywać sobie, że dasz radę, że wytrzymasz. możesz wyrzucić ją do kosza... ona i tak wróci. uderzy w Ciebie ze zdwojoną siłą, przyciśnie Cię do ściany i otuli słodkim oddechem. będzie przynosić Ci ból, ale i wiele radości. będzie ofiarować Ci wspomnienia, te lepsze i gorsze. może znowu Cię zniszczy, znowu Cię skopie, znowu Cię pogryzie. nie zmienisz przeznaczenia. nie pozbędziesz się miłości.
|
|
 |
|
nagle poczułam się wyjątkowa. od dawna niedoceniana, poniżana, dostałam skrzydeł. słowa uniosły mnie dziesięć centymetrów nad ziemię. chciałam dotknąć chmur. bałam się, że magia pryśnie. bezgłośny krzyk - 'zostań, błagam', rozdzierał mi serce. przytuliłeś mnie jak obiecałeś, a świat zawirował. pokochałam Cię w sekundę. tak niewiele potrzebowałam do szczęścia. dodatkowej pary rękawiczek w kieszeni Twojej kurtki, buziaka w czoło na pożegnanie, obiadu, gdy padałam na twarz po zajęciach, odrobiny namiętności wieczorami i tych dwóch magicznych słów na dzień dobry. tak niewiele brakowało mi by osiągnąć sukces, spełniać się, z dziewczynki zmienić się w kobietę. ofiarowałeś mi to wszystko. dziękuję.
|
|
 |
|
"Jak się pieprzy, to się pieprzy. Na całego. Nigdy się nie pieprzy w życiu na pół. Albo na trzy czwarte. Zawsze na całość."
|
|
|
|