 |
"Mieliśmy już za sobą wielkie powroty,i wiedzieliśmy ,że się nie wraca ani do tych samych miejsc, ani do tych samych planów. Chyba od tego momentu w człowieku zaczyna się dorosłe życie."
|
|
 |
Wydaje mi się, że życie polega na tym, żeby zawsze znaleźć czas nawet gdy go kompletnie nie ma, żeby tak najzwyczajniej usiąść z kubkiem herbaty albo kawy i poczytać dobrą książkę, i powiedzieć: to była dobra książka! Popatrzeć na kogoś z zachwytem i nie bać się powiedzieć pewnych rzeczy. Żyje się tylko raz.
|
|
 |
Chciałem Cię przeprosić. Zwłaszcza prosić, byś wróciła. Do mnie. Przemyślałem to. Może powinniśmy spróbować? Ja będę. Od teraz, tylko dla Ciebie. Obiecuję.-Będziesz? Nie, Ty miałeś być, kiedyś, pamiętasz? Nieważne, że wszystkie Twoje obietnice chuj strzelił. Słowa rzucone na wiatr, jak to mówią, nie? Heh, co się dziwić. Nigdy nie potrafiłeś dotrzymać słowa. No co się tak kurwa patrzysz? Myślisz, że spuszczę wzrok i zacznę beczeć? Nie, nie tym razem. Fajnie być bezsilnym, nie? Ty mówisz do kogoś, błagasz, a ta osoba zwyczajnie ma Cię gdzieś. No ja się czujesz? Pewnie jak śmieć. Nie powiem, uczucie kozackie. Chcesz powrotu? Obiecujesz? Kurwa, stary, chyba sam w to nie wierzysz.Dlaczego mi to robisz?-Sam tak robiłeś niegdyś, zapomniałeś?-Przeprosiłem.
-I to ma załatwić wszystko?-Jeszcze raz, od nowa.-Od nowa chcesz zacząć ranić?
-Od nowa chcę zacząć kochać - wyszeptał, chowając w dłonie twarz. Chyba mówił szczerze, chyba powinnam wtedy zaufać Jego słowom, ponownie. Nie potrafiłam.
|
|
 |
"Czekałam jakiś tydzień lub dwa,
ale ty nigdy nie spróbowałeś się ze mną skontaktować.
Nie, nigdy nie oddzwoniłeś.
Myślałam że to była historia miłosna, ale ty nie chcesz się angażować.
Myślałam że to była historia miłosna, ale ty nie jesteś na to gotowy…"
|
|
 |
Bywa, że obdarzysz kogoś zaufaniem, a on o Tobie zapomina..ehem
|
|
 |
Miłość poznaje się po tym, że czyjegoś głosu pragniesz bardziej, niż ciszy.
|
|
 |
"Spójrzmy na siebie i poudawajmy, że nic nas nie łączy."
|
|
 |
Po jakimś czasie spotykasz go i dociera do ciebie jak bardzo byłaś głupia, jak naiwnie wierzyłaś w niemożliwe, jak wiele musiałaś poświęcić by być tylko zauważoną. Widzisz go i uświadamiasz sobie jak wielkim błędem było go kochać, jak wiele przez to straciłaś i kim się stałaś. Rozmawiasz z nim i już wiesz, że się nie zmienił, że to nadal ten sam dzieciak, tylko o kilka lat starszy. Patrzysz mu w oczy i nie dostrzegasz w nich nic wartościowego, nic co mogłoby być warte uwagi, nic czym mógłby ci zaimponować. Uśmiechasz się, ale już wiesz, że jest inaczej. Serce nie wariuje na jego obecność, nogi nie uginają się, kiedy w powietrzu wyczuwalny jest jego zapach. Podajesz mu rękę i żegnasz się, i nie myślisz, kiedy znów będzie ci dane go spotkać, już nie czekasz na niego w tramwaju, nie wypatrujesz zza szyby autobusu jego sylwetki na ulicy, już nie chcesz. Było, minęło. [ yezoo ]
|
|
 |
Nie rozumiem Ciebie, nie rozumiem siebie, nie rozumiem Nas.
|
|
 |
Doprowadził ja do punktu, w którym nie może już funkcjonować bez Niego.
|
|
 |
Już nie pisz więcej nic, bo kłamiesz pięknie tak, że chociaż o tym wiem, zaczynam wierzyć znów.
I nie patrz na mnie tym przegranym wzrokiem. Mi nic nie tłumacz, nie trzeba tych sów. Zdarzyło się, co się zdarzyło, ja chcę pamiętać tylko miłość…
I już nie łudzę się, i żyję jak w pół śnie. Bezradnie patrzę jak odpływasz w dal co dnia. I nie zatrzymam cię, płyń w swoją stronę. Bądź tam szczęśliwy, szczęśliwszy niż ja. A z tego co się nam zdarzyło, pamiętaj miłość i tylko miłość… Tylko ją.
|
|
 |
i to było niebo. chyba nie, bo piekło.
|
|
|
|