 |
To porąbane, mówimy do siebie "kochanie", a jutro mijamy się, jak przed pierwszym spotkaniem
|
|
 |
Był mą podróżą dziką, uwolnił mnie..
|
|
 |
"- I to cię gnębi? Że twoim zdaniem za mało się znamy?
- Nie - odrzekła. - Gnębi mnie to, że nie mam pewności, czy kiedykolwiek się dobrze poznamy. ”
|
|
 |
"czy to było zakochanie? nie wiem... raczej nie. to
było takie "coś". taka magiczna więź. coś, czemu nie umiem nadać
imienia. coś, co Nas do siebie przyciągało i nie chciało puścić. coś, co
sprawiało, że chciałam mówić Mu o wszystkim i, że oboje
rozumieliśmy się bez słów. nie wiem co to było.. ale było tak bardzo
mocne.
”
|
|
 |
"- To powiedz mi, jak się zapomina.
- Powoli. Dzień po dniu.
”
|
|
 |
Jak poradzić sobie z tą frustracją, że czujesz, że możesz i powinieneś robić tyle wspaniałych rzeczy, a nie masz siły?
|
|
 |
"W przyszłym wcieleniu czy jutrzejszym śnie...- nieważne kiedy. I tak będziesz mój."
|
|
 |
"Nie masz wpływu na to, że ktoś cię zrani na tym świecie, ale masz coś do powiedzenia na temat tego, kim ta osoba będzie. Podoba mi się mój wybór."
|
|
 |
Jak mogłeś mi
to wszystko wtedy zrobić
jak pytam chcesz to
wszystko wynagrodzić
jak pytam jak
zapomnieć mam
powiedz jak ..
Chciałbym znów z Tobą być..
|
|
 |
Nikt nie chce być sam
Lecz czasem tak jest
Że być niekochanym
Jest gorsze niż śmierć
Wiesz zmyłam już z siebie
Każdą z twych zdrad
Kochałam cię szczerze
A ty coś mi dał ....
|
|
 |
już wcześniej wpadłem na to przy jakichś rozmowach z innymi, że nie umiem się już zupełnie odzywać, że nie umiem rozmawiać ani gadać i że wolę bardzo chętnie nic nie mówić.
|
|
|
|