 |
Patrzysz na świat przez pryzmat swojego doświadczenia i zwyczajnie wolisz nie próbować, bo wiesz jak boli, gdy spróbujesz. - skejter.
|
|
 |
Życie wcale nie ma takiego sensu jaki Ty sobie kurwa kiedyś tam wyobrażałeś. Po prostu musimy być tu jakiś czas, wycierpieć swoje, poranić ludzi, wycierpieć tyle rozstań ile to konieczne a potem zostać zapomnianym i odejść. Ot tak. Pogódź się z tym już teraz. / niecalkiemludzka :*
|
|
 |
Bo wciąż wszystko jest tak samo, nikt się nie zmienia, nikt nie odchodzi, ale też nikt się nie pojawia, trwam w stagnacji i chodzę po ulicach ze sztyletem w sercu i nożem w plecach, wciąż słucham tej samej muzyki, wciąż płaczę na tych samych filmach, wciąż za dużo palę, wciąż za bardzo mi Ciebie brakuje.
|
|
 |
A moja miłość pachnie fajkami i alkoholem. Moja miłość jest niegrzeczna. / esperer
|
|
 |
Jego miłość, jego szczeniacka miłość do mnie, wszystkie dziecinne zachowania, wychodzenie z domu na noc tylko po to, żeby móc zasnąć w jego ramionach, które tak naprawdę nic dla mnie nie znaczą, seks aż do świtu, palenie na tarasie razem z wschodzącym słońcem, puszki po piwie i my, głupie, naiwne dzieci, które myślą, że mogą już bawić się w dorosłych. / niecalkiemludzka :*
|
|
 |
Wszystkiego czego nie masz, życzę Ci - siebie życzę.
|
|
 |
Więc powiedz mi, skoro to nie miłość, skoro to nie ta pieprzona miłość, której wy wszyscy tak szukacie, skoro to nie ta, dla której można zrobić wszystko, która sama ciśnie Ci na usta słowo "Ty' zamiast 'ja', ta, która nie uznaje za przeszkodę ani odległości ani rozstań, skoro nie miłość, to co to niby kurwa jest ?
|
|
 |
świat jest skurwysyński, ludzie są skurwysyńscy. zapomnieli uczuć, zapomnieli czuć. umieją tylko opowiadać legendy o miłości, zamiast ją poczuć. / skejter
|
|
 |
Dziękuję że jesteś i byłeś i będziesz i szeptasz każdej nocy jak kochasz.
|
|
 |
Powiedz mi jeszcze. Co tam, u Ciebie, opowiedz dokładnie, ze szczegółami.Bo tęsknię.
|
|
 |
Moja dłoń która bez twojej znaczy tak niewiele.
|
|
 |
- nie wiem czemu ja chodzę do swojej tak daleko , skoro zaraz pod progiem mam taką laskę. - powiedział najebany kumpel obejmując mnie. - wzięłam jego rękę ze swojego ramienia i stałam bez ruchu. - chyba się , nie gniewasz? jestem po prostu szczery. - syknął biorąc kolejnego łyka piwa. cofnęłam się i usiadłam na ławce. wszyscy patrzyli na mnie, nie wiedząc co się dzieje. - co się tak gapicie? dobrze kurwa wiecie , że mi na nim zależy. - krzyknęłam wstając i odchodząc. wokoło panowała nieznośna cisza, odgarnęłam włosy i szłam szybkim krokiem przed siebie. w połowie drogi zatrzymało się auto, wysiadł z niego i podbiegając do mnie zaczął całować. / grozisz_mi_xd
|
|
|
|