 |
wiesz, najlepsze w tym wszystkim jest to, że mimo moich ciągłych humorków, czepiania się, głupich awantur, on jest i obiecuje, że już na zawsze będzie.
|
|
 |
jak dużo można wybaczyć osobie, którą się kocha?
|
|
 |
te kurwy jeszcze czasem mówią do mnie "mordo"
|
|
 |
Wciąż oddalamy się od naszej przystani uczuć.
|
|
 |
Do snu tuliła ją samotność..
|
|
 |
kim jestem? w takich momentach niczym więcej, niż złudzeniem. wyrwana ze szponów rzeczywistości, utknęłam w zawiłej iluzji i zaplątałam się w szorstką sieć hipokryzji, nieprzepuszczalną już dla nikogo, nawet dla mnie samej. i tylko czasem z mojego dogłębnie ukrywanego wnętrza, udaje się uciec takim paru małym kroplom bezsilności.
|
|
 |
byłabym z Tobą, nawet, gdyby przeciwko Nam był cały świat. wiesz dlaczego ? bo podobno prawdziwa miłość przetrwa wszystko, podobno... ale Nas już nie ma i nie będzie nigdy więcej, bo to My zjebaliśmy to na równo. / samowystarczalna
|
|
 |
i znowu urwałam z Tobą kontakt, tym razem nie chcę Go odbudowywać tak szybko, bo nie potrafię patrzeć Ci w oczy, bo w nich widzę całą Naszą przeszłość, wszystkie chwile spędzone razem. to nie jest tak, że jesteś mi obojętny i to nie znaczy, że Cię nie kocham - ja po prostu chcę o Tobie chociaż na jakiś czas zapomnieć. i nie chcę Cię widzieć nawet kiedy mijamy się idąc ulicą, bo to już nie może nigdy więcej wrócić. / samowystarczalna
|
|
 |
tęsknota. wciąż czuję jej chłodny oddech na swoim karku..
|
|
 |
i teraz nastąpiło coś czego najbardziej się bałam. olewasz mnie, nie chcesz się spotykać, nie odpisujesz na smsy. nie milcz, powiedz chociaż głupie 'spierdalaj' , będzie łatwiej. / samowystarczalna
|
|
 |
i robię ten kolejny krok, który tak wiele mnie kosztuje. tamuję łzy i unoszę kąciki ust, czując jak zaciska mi się gardło. nauczyłam się już umierać w sobie, teraz powinnam umieć rodzić się na nowo. dlatego zapominam o godzinach rozmów ze śmiercią w cztery oczy, i próbuję się odbić od dna..
|
|
|
|