 |
ja nie chcę. nie chcę być tylko wrakiem człowieka. wypraną lalką pozbawioną uczuć. nie chcę żeby moje dni ograniczały się do siedzenia przed kompem w swoim pokoju zamkniętym na cztery spusty. chcę jeść znów normalne rzeczy i w normalnych ilościach. w ogóle chcę znów jeść, a nie tylko zabijać głód, który i tak walczy już ostatkiem sił. nie chcę spędzać w łazience godziny, co wieczór tylko dlatego żeby ogarnąć włosy, tak być wiedział, co tracisz. nie chcę stawać na wagę i przeżywać za każdym razem rozczarowania z wyniku. pragnę spać. tak po prostu zasypiać z uśmiechem na twarzy, śnić o zwykłych rzeczach i rano cieszyć się po prostu kolejnym dniem.
|
|
 |
tutaj, na dnie, jest całkiem przytulnie. serio. też jest rap w słuchawkach, komputer, łóżko, mama, tata, mój pokój. na dnie też chodzi się do szkoły. tej samej co normalnie. nie wierzysz? słuchaj dalej. też są ci sami nauczyciele, no może trochę bardziej wredni. myślisz, że kłamię? tak, ja też uważałam, że wredniejszym już się być nie da. są ci sami przyjaciele, ulica, domy, bezpańskie psy. czas też sobie biegnie własnym tempem, czasami tylko się przewraca i wyrywasz się z otępienia, ale to na chwilę. bo wiesz, on ma to do siebie, że bardzo szybko się podnosi. też bym tak chciała, ty też, prawda? więc tak - dno jest całkiem zwyczajne. jedyne co mi się tu nie podoba to te kolory, jakieś takie szare, wyblaknięte, przykurzone. aż chciałoby się je wyprać. ale wróć. najpierw muszę ogarnąć pokój, bo tutaj, na dnie, strasznie szybko robi się bałagan. a wtedy to nie jest już dno, tylko zabałaganione dno. dzisiaj osiągnęło apogeum.
|
|
 |
Zanim zaczniemy kłamać prosto w oczy, nauczmy się mówić prawdę. Zanim zaczniemy marzyć, zacznijmy najpierw żyć. Nie chcę, aby wszystko wokół przynosiło tylko gorzkie rozczarowania.
|
|
 |
Gdy patrzę wstecz, do moich oczu napływa ocean łez, który uświadamia mi kim tak naprawdę byłam. Czasami wgłębi siebie odczuwam pustkę, którą zalewa ogromne tsunami smutku. Czasami myślę, że przeszłość sprawia, że mam więcej łez niż ocean i choć może nie są one tak piękne jak on, są one wyjątkowe, bo każda z nich symbolizuje moje uczucia. Pierwsza może symbolizować miłość, druga nienawiść, trzecia zaś nadzieję, a czwarta pokorę. Każda wylana łza, to kolejne zdobyte doświadczenie. Każde zdobyte doświadczenie to kolejny etap, który ma swoje własne piękno prowadzące donikąd. Więc po co to? Po co żyć, po co marzyć, po co kochać, po co nienawidzić skoro wszystko prowadzi donikąd?
|
|
 |
Przykre jest również, to że każde nawet to najmniejsze wspomnienie zupełnie nic nie znaczące, wbija w nasze serce kolejny sztylet, który odbija znaczące piętno na naszej przyszłości.
|
|
 |
Samotność to ciężki orzech do zgryzienia, mało kto potrafi ją znieść, a wielu o niej marzy, nie wiedząc tego, że najgorszą formą, która niszczy piękno człowieczeństwa jest właśnie ona. Z każdym dniem popadam w samotność coraz głębiej, bo zapominam o uczuciach, ludziach i świecie. Moje serce, które toczy nieustaną wojnę z rozumem, buduje ściany zamiast mostów, ale przecież żadna noc nie jest aż tak ciemna, abyśmy nie mogli odnaleźć choć jednej gwiazdy. Czas chyba wyciągnąć rękę i pogodzić się z życiem takim jakim jest.
|
|
 |
Lubię też emocje, które wywołują uczucia i uczucia, które wywołują emocje. Lubię także ich brak. Przyznaję się do bezradności. Jestem niewolnikiem własnej duszy, a moja dusza jest niewolnikiem mojego ciała.
|
|
 |
Kiedyś bałam się samotności, a dziś to mój najlepszy przyjaciel.
|
|
 |
kocham ironię i jej konsekwencje.
|
|
 |
' Frustracyjnie pragnę szczęścia, wybiegam myślami w przyszłość, tworząc historie nieprawdziwe. Produkuję iluzje, które są moim łupem dla spokoju. Rozsądek przekupuję marzeniami, a serce złudzeniami. '
|
|
 |
'Przecież nie zmuszę Cię, byś mnie kochał, jeśli nie kochasz. A Ty nie zmusisz swojego serca, by biło dla mnie, jeśli nie bije. '
|
|
|
|