 |
stałam z grupką kumpli przed moim domem, po wspólnie spędzonym wieczorze. Ty też tam byłeś. zmęczona, ziewając chyba tysiączny raz, w końcu spojrzałam na wszystkich zgromadzonych błagalnym wzrokiem. - chłopaki, jeezusie, ja chcę spać. jutro się zgadamy. - rzuciłam w końcu, kierując się ku furtce. - a buziaka? - dobiegł mnie Twój głos. odwróciłam się energicznie i podeszłam do Ciebie. stanęłam na palcach zbliżając wargi do Twojego ucha. - jak byłam mała to dawałam, teraz się pierdol. - rzuciłam oschle, po czym poszłam do domu.
|
|
 |
Uwiodła mnie przepaść jednego spojrzenia.
|
|
 |
Wkurwiasz mnie suko , ale nic poza tym , nawet nie zdajesz sobie sprawy ile epitetów mogłabym powiedzieć na twój temat . Ale po co skoro i tak tego nie zrozumiesz , twoje słownictwo jest bardzo ubogie a inteligencja mniejsza niż przewiduję ustawa o szkolnictwie najniższym . I wiesz mogłabym cię uderzyć to dla mnie żaden problem ,ale tak szczerze to nie mam nawet ochoty zniżać się do twojego poziomu , przykro mi ale ktoś musiał powiedzieć ci prawdę chociaż nie , jednak cieszę się że wypadło na mnie .
|
|
 |
Usiadłam w drewnianym domku przy ukochanym jeziorze, patrząc na deszcz i taflę owego jeziora. Uśmiechałam się sama do siebie, te miejsce kojarzyło mi się tylko z nimi, z najważniejszymi osobami w moim życiu. Z daleka słyszałam jego głos. Jego cudowny, męski głos, który sprawiał, że moje serce dawało o sobie znać. Kiedy spojrzałam na niego, stało się to, czego się po sobie spodziewałam: niekontrolowany uśmiech na twarzy, automatycznie wróciłam do pozycji siedzącej, patrząc się jak głupia na niego całego. 'co Tu robisz?' zapytał, stojąc. 'siedzę. chyba' wymamrotałam, zachwycona jego uśmiechem. 'chyba?' zaśmiał się, nie wiedząc czemu. 'rozpraszasz mnie' powiedziałam szybko, spoglądając to na niego, to na jezioro. 'co?' usiadł. zapowiadała się długa rozmowa. 'no kurwa. nie jesteś mi obojętny, nie chcę.. nie mogę' mówiłam, kiedy on wstał i podszedł do mnie. złapał mnie za ręce, przyciągnął do siebie i zanim nasze usta złączyły się, powiedział jedynie: 'wiem, co czujesz. przeżywam to samo.'
|
|
 |
DOPROWADZIŁ U MNIE DO TAKIEGO ROZPIERDOLU UCZUCIOWEGO, ŻE NAWET NIE POTRAFIĘ POSKŁADAĆ MYŚLI W TAKI SPOSÓB, ŻEBY POWSTAŁO COKOLWIEK WARTEGO ZAPISANIA NA MOBLO... ;] ;] ;] // above_all
|
|
 |
zawiodła się, długo oczekiwany cel okazał się niewartym poświęcenia.. above_all
|
|
 |
|
lubię śpiewać pod prysznicem i chodzić w spodniach z dziurami. wolę trampki i luźne koszulki, ale nie pogardzę też szpilkami czy bluzkami przylegającymi do ciała. jeśli przechodzi obok mnie jakiś facet, uśmiechnę się do niego nie zważając na jego laskę u boku. przymierzę wszystkie ciuchy jakie mi wpadną w oko nawet jeśli w kieszeni nie mam ani złotówki. nie kocham rapu jak co druga nastolatka w tym kraju, i się nie zmienię. mam swoje widzimisię, ale jestem sobą. /happylove
|
|
 |
|
"i już nawet nie pamiętam jakiego koloru są twoje brązowe oczy"
|
|
 |
Chciałam mieć Ciebie przy sobie, żebyś mi pomógł walczyć z ludzmi, którzy nie chcą dopuścić do naszego szczęścia.. above_all
|
|
 |
kocha dla lansu. koccha bo tak jest teraz modnie.
|
|
|
|