 |
|
on jest jak powietrze, nie widzę go, ale i tak bez niego nie potrafię żyć.
|
|
 |
|
zależ mi mi na Tobie jak na nutelli w złe dni. jak na grzywce podczas deszczu i jak na przyjaźni.
|
|
 |
|
-dzień dobry. poproszę marlboro goldy. -dzień dobry. a osiemnaście jest? -a linijkę pani ma?
|
|
 |
|
"Spójrz! Widzisz tam łany zboża? Nie jem chleba. Dla mnie zboże jest nieużyteczne. Łany zboża nic mi nie mówią. To smutne! Lecz ty masz złociste włosy. Jeśli mnie oswoisz, to będzie cudownie. Zboże, które jest złociste, będzie mi przypominało ciebie. I będę kochać szum wiatru w zbożu...”
|
|
 |
|
“Bo najgorsze nie wiedzieć czego się chce. Gubisz się w swoich uczuciach, błądzisz bez sensu.”
|
|
 |
|
cierpienie dobrze mu zrobi, przypomni mu, że ma serce.
|
|
 |
|
Ile można nie zasypiać, nie jeść, nie oddychać?
|
|
 |
|
chwila zapomnienia w twoich ramionach i cały
świat wydaje się piękniejszy.
|
|
 |
|
ona zrozumiała, że musi o nim zapomnieć. on widząc ją z innym pojął, że ją kocha.
|
|
 |
|
im bardziej coś jest nieosiągalne, tym bardziej tego chcesz.
|
|
 |
|
-Ej , Julka . gdzie masz swojego Romea ? - w dupie kurwa !
|
|
 |
|
czysta poezja, nic o nas bez nas.
|
|
|
|