  |
|
Miałem chyba sen, który był rzeczywisty, prawdziwe blizny chociaż przyśnione bitwy. [Sokół.♥]
|
|
  |
|
Choć patrzyłem nie widziałem ile koło siebie miałem, frajerstwa których wcześniej braćmi nazywałem. I choć chciałem nie słyszałem, szelest dochodzących słów, że już właśnie przekroczyłem złego domu próg. [Bezimienni.♥]
|
|
 |
|
Czasami zastanawiam się, czy naprawdę odbieram świat w ten sam sposób, co inni.
|
|
 |
|
Taki głupi wiek, że ni tu zwierzyć się mamie, ni tu się najebać.
|
|
 |
|
Ludzie zawsze mnie zdradzają . A jeśli nie zdradzają to odchodzą po cichu na palcach lub ktoś ich zabiera.
|
|
 |
|
Problem tkwi, jak zawsze, w sentymencie.
|
|
 |
|
W oczach dalej mam szczerość, tylko rzadziej wybaczam.
|
|
 |
|
I nagle rozumiem, że prócz wspomnień nie mam nic.
|
|
 |
|
Chcę się poddać, ale wiem, że to jeszcze nie ten moment.
|
|
 |
|
Przemyślenia wieczorne zawsze są do dupy. Albo usychasz z tęsknoty albo marudzisz bez sensu. Noce po prostu takie są.
|
|
 |
|
Chcę chociaż przypadkowych spotkań. Przypadkowych spojrzeń.
|
|
 |
|
Od czekania dusza rdzewieje.
|
|
|
|