 |
|
dlaczego ci, którzy świecą najjaśniej gasną jako pierwsi ?
|
|
 |
|
20:45 sms: 'czy ja znowu coś zjebałem, czy Ty nie masz nic na koncie kochanie' uwielbiam twoje dziwne przypuszczenia - pomyślałam, wchodząc do sklepu po karte ..
|
|
 |
|
przemijanie nie jest złe dopóki nie mijasz się z celem.
|
|
 |
|
i strzeż mnie Boże żebym nie złamała piątego przykazania dekalogu, jak zobaczę tą szmatę na oczy.
|
|
 |
|
nie da się określić miar kochania, schematów, następstw postępowania. nieważne jak, nieważne jakimi słowami. liczą się te gesty i to osobliwe odczucie gdzieś w środku. kochamy się, na swój sposób ale kochamy się. wbrew oczekiwaniom i zasadom, słabo widząc świat poza sobą, uznając się za największy priorytet nawzajem, nie planując wspólnej przyszłości bo nie mamy pojęcia o jutrze ale ze świadomością, że tylko śmierć może nas rozdzielić.
|
|
 |
|
naiwność niszczy i zawsze kosztuje najwięcej.
|
|
 |
|
pomyśl o mnie wieczorem, będę spała spokojniej.
|
|
 |
|
paradoks tkwi w tym, że byłeś osobą, która odepchnęła mnie od dna i jednocześnie osobą, która z powrotem mnie na dno sprowadziła.
|
|
 |
|
ja w twoich ramionach chcę odnaleźć przypadkiem wiarę w jutro. / małpa
|
|
 |
|
kaloria - mała, wredna paskuda. mieszka w twojej szafie i co noc zszywa ci coraz ciaśniej ubrania.
|
|
 |
|
zazdrość jest dobra tylko wtedy gdy daje Ci motywacje do zmian.
|
|
 |
|
nie będziesz miał już okazji przyglądać mi się, gdy śpię. nie będziesz już mógł wtulić się we mnie, gdy tylko będzie ci źle. nie masz już prawa zadzwonić do mnie bym gdziekolwiek po ciebie przyjechała. nie możesz już złapać mnie za rękę i przytulić. nie będziesz już miał okazji na nic związanego ze mną - bo mnie dla ciebie już nie ma. bo przekreśliłeś to jednym, głupim czynem. bo zabiłeś to raz a porządnie. na zawsze. || kissmyshoes
|
|
|
|