 |
|
Nie marnuj swojego życia , tylko dlatego , że ktoś w swoim nie znalazł dla ciebie miejsca.
|
|
 |
|
nie zależy mi , bo dał mi milion powodów by tak było . / y.o.u
|
|
 |
|
każdy z nas kogoś kocha. widać to po oczach. / y.o.u
|
|
 |
|
piję kawę śmieje się i czasami po prostu żyje . Zdarza mi się nawet oddychać .
|
|
 |
|
niech już się nie odzywa, nie podaje mi kolejnych argumentów co do tego, że tak będzie lepiej. niech nie powtarza jakim jest szczeniakiem, niech już mnie nie przeprasza. niech milczy. to niemożliwe, by przez miesiąc znajomości przywiązać się do kogoś na tyle, by sobie nie poradzić. oddycham; z książką o, bo jakby inaczej, miłości w ręku i torsjami żołądka podczas odszukiwania siebie we wszystkich wzmiankach o tęsknocie.
|
|
 |
|
Jeszcze wczoraj myślałam , że jesteś niezastąpiony .
|
|
 |
|
'coś' - najlepsze słowo na określenie relacji między nami .
|
|
 |
|
dłońmi przez które podążają strużki krwi od zbierania szkła, odgarniam włosy z twarzy. podczas ostatniej rozmowy zaręczyłam mu, że dam radę. łzy w oczach tłumaczę bezradnością, bo znów coś potłukłam czy wylałam. fajtłapstwo, nie popękane serce.
|
|
 |
|
pewnie, że się dobrze bawię. wychodzę na imprezy. planuję wyjazdy. działam na spontanie. piję litry alkoholu. śmieję się. zaczynam żyć, ponownie. nie - już nie pozwolę sobie na łzy. bynajmniej nie z Twojej przyczyny. bo już bardziej sensowne wydaje się zapłakanie z powodu rozbitego kolana, niż z powodu takiego dupka jak Ty. / veriolla
|
|
 |
|
„Skakanie z dachu budynku jest dużo mniej przerażające niż zbieganie po schodach na wysokich obcasach” / nieswiadomosc
|
|
 |
|
piekło to ja mam na wyciągnięcie ręki. nawet się z nim całuję. // teesweets
|
|
 |
|
udaję wypoczętą choć nie przespałam nawet kilku godzin. wmawiam mamie, że nie jestem głodna, mimo że niczego nie przełknęłam od wczoraj. oszukuję, że już nie kocham, choć tęsknie jak diabli. / nieswiadomosc
|
|
|
|