 |
|
chciała wyjść. złapał Ją za rękę i z całej siły przyciągnął ku sobie. czuła, jak sinieje Jej ręka, a ból nasila się. próbowała się wyrwać, lecz był silniejszy. zamknęła oczy, do których automatycznie podeszły Jej łzy. popchnął Ją na ścianę. stała przywarta do Niej, a przed oczami miała obraz tego jak za każde złe słowo dostawała od Niego po twarzy, za każdą niedoskonałość bił ją z całych swoich sił. spuściła wzrok, patrząc w podłogę. uderzył w ścianę tuż za Nią i wyszedł. osunęła się na podłogę płacząc jak dziecko. traktował Ją jak worek treningowy, a Ona nie potrafiła odejść. / veriolla
|
|
 |
|
wciągnęła biały proszek ze stołu, po czym dopiła do końca drinka. nie minęło pół godziny, a Jej świat stał się lepszy. wszystko stało się piękniejsze. to była forma ucieczki - coś dzięki czemu zapominała o wszystkich problemach, o otaczającym Ją świecie i o Nim. / veriolla
|
|
 |
|
a teraz spójrz na nią. pod tą grubą warstwą makijażu ukrywa prawdziwą siebie. skrywa emocje, które tak bardzo na niej ciążą. uśmiech nakleiła na twarz tak nierówno, że jego sztuczność jest wręcz prawie, że namacalna. i co? myślisz, że chciała się w tobie zakochać? myślisz, że chciała tak cierpieć? ostro się mylisz. zawsze była inteligentną dziewczyną i gdyby wiedziała jak to wszystko będzie dalej wyglądać, na pewno nie dałaby się Tobie wciągnąć w to całe gówno. uwierz.
|
|
 |
|
gdybym dostała możliwość cofnięcia się w czasie, nie wiem czy umiałabym ją dobrze wykorzystać.
|
|
 |
|
Ciekawe czy też piszesz sms'a jak bardzo kochasz, a potem zamiast wysłać, zapisujesz go w wersjach roboczych ?
|
|
 |
|
stroję się dłużej niż zwykle. włosy wiąże w nienaganny warkoczyk, na nogi zakładam cienkie, czarne rajstopy, wciskam się w czarną spódniczkę, przez głowę już wciągam bluzkę w kwiatki i narzucam na ramiona czarny sweterek. przejeżdżam tuszem po rzęsach, delikatny róż ląduje na policzkach, usta przeciągam jasno-różowym błyszczykiem. dziś czwartek. w czwartki mijamy się na schodach między I a II piętrem / zozolandia
|
|
 |
|
w sumie ten świat jest piękny tylko ludzie to kurwy.
|
|
 |
|
mówiłeś mi zawsze jesteś całym moim światem,
gdy ja nie mogłem znieść myśli, że Cię tracę.
i wiem, że cokolwiek się stanie gdzie tylko będziesz to ja
bez względu na wszystko też tam będę.
|
|
 |
|
it was never easy for me to live my life, without you.
|
|
 |
|
i teraz czuję się jak idiotka, bo zdałam sobie sprawę co mi zrobiłeś.
|
|
|
|