 |
|
siedzę i patrzę w okno. olbrzymie krople deszczu odbijają się od okna. i nic. żadnych uczuć. potworny stan
|
|
 |
|
-zrobisz mi loda ? -jak zapłacisz to czemu nie. tylko, że jebie trochę automatem
|
|
 |
|
uwielbiam wesela. taniec, zabawy, masa jedzenia, alkohol. i dobra ekipa ♥ /weselnie!
|
|
 |
|
Było między nami tyle fajnych rzeczy, co się z nimi stało? /net
|
|
 |
|
związek z nim nie tylko nauczył mnie, że płacz po nocach w poduszkę nic nie daje. dotarło do mnie, że lepiej się nie przyzwyczajać, nie przywiązywać, nie zapamiętywać. najlepiej jest mieć na wszystko wyjebane, tak bardzo jak tylko jest to możliwe.
|
|
 |
|
kiedy zostałam wyczytana przez panią dyrektor bez słowa stanęłam na środku sali. podniosłam powoli wzrok kierując go trochę na prawo, na Niego. patrzył, delikatnie, z lekkim uśmiechem. równocześnie unieśliśmy kąciki ust jak najwyżej. i nie liczył się dyplom, który właśnie lądował w moich dłoniach, gratulacje za które dziękowałam, miłe słowa - był On, ta jedna chwila w której znów był tak blisko, taki kochany, taki mój./ defincjamiloscii
|
|
 |
|
Choć raz usłyszeć, że czyjś świat beze mnie nie miałby sensu. /afrodit
|
|
 |
|
nie chciała od niego nic prócz bycia przy nim ten naćpany kretyn nigdy tego nie rozkminił ./ encia.
|
|
 |
|
stwórzmy swoją własną stację radiową. puszczajmy wyłącznie piosenki o nieszczęśliwej miłości.
|
|
 |
|
, kto przestaje być przyjacielem - nigdy nim nie był .
|
|
|
|