|
"Ja jestem tylko na chwilę, na dzisiaj, nie na jutro czy na pojutrze. Jestem po to, byś mogła się wyżalić, uśmiechnąć i oderwać myśli. Jestem po to, żebyś uwierzyła, że jeśli chcesz to możesz. Po to, abyś wiedziała ile możesz dać mężczyźnie, że możesz go uszczęśliwić. Jestem także po to, by dać Ci dotyk, bliskość, troskę o Ciebie. Żebyś odkryła, że ktoś Cię pożąda i komuś się podobasz. I jak już w to wszystko uwierzysz, jak się odbudujesz i pomyślisz, że jesteś otwarta na nową miłość, to ja zniknę. I kiedyś, za kila lat, gdy szczęśliwa będziesz mi wysyłać chyłkiem świąteczne pozdrowienia, będę wracał do naszych ukradzionych chwil smakując wspomnienie o Tobie.."
|
|
|
Wiesz co jest ważne? Żeby ją olśnił, oślepił. Żeby jej mowę odebrało.
Żeby zrobiła dla niego wszystko. Żeby jej w głowie pomieszał i świat cały przesłonił, rozumiesz? To jest miłość. Na resztę szkoda czasu.
|
|
|
"Jak ją kochać?" Zaufaj jej. Zaufanie jest niezbędne dla relacji w miłości. Bez zaufania człowiek robi się podejrzliwy, niespokojny i pełen obaw. Jego partner czuje się wówczas, jakby utkwił w emocjonalnej pułapce. Wydaje mu się, że nie może swobodnie oddychać..
|
|
|
"Drzewo nie upiera się na siłę, aby trzymać liście, które uschły.
Pozwala im opaść, bo wie, że na wiosnę pojawią się nowe.."
|
|
|
Wychodzę z pracy. Wsiadam w autobus. Nawet nie wiem jaka to linia. Samotność jest wtedy, jak każdy autobus jest dobry, bo gdziekolwiek nie pojedziesz - to samo Cię czeka..
|
|
|
Każdy zasługuje na to, by zachłysnąć się miłością, przynajmniej raz w życiu. Na moment, do którego można później wracać, mrucząc pod nosem
"O tak, wtedy właśnie czułam, że żyję."
|
|
|
Pustka. Zaczynam nabierać przekonania, że nic jej nie wypełni.
Dziury w naszym życiu są trwałe. Trzeba żyć dalej wokół nich. Niczym korzenia drzew wokół betonu, trzeba się między nimi przeciskać..
|
|
|
On dotykał inaczej niż wszyscy. Nieważne czy obejmował mnie w pasie, całował w czoło, czy ostro pieprzył. We wszystkim była czułość, charakterystyczna tylko dla niego..
|
|
|
Kobieta musi myśleć o sobie. Żyć po swojemu. Dla siebie. Egoistycznie. Z przekonaniem, że zasługuje na życie z kimś, kto sprawi, że poczuje się szczęśliwa. Tak szczęśliwa, że wyrosną jej skrzydła..
|
|
|
Mówił, żebym niczego co ma być wieczne nigdy nie nazywała, ale ja musiałam. Musiałam nazwać nas miłością. Zapomniałam, że tylko tego czego się nie nazwało, nie można zniszczyć...
|
|
|
Było w tym coś bezpowrotnego. Niczym bilet w jedną stronę. Wsiadasz i jedziesz, zatracasz się w tym zupełnie, zaczynasz marzyć, pragnąć, wierzyć, kochać. Aż w końcu docierasz na miejsce i okazuje się, że nic nie jest takie, jakim to sobie wymarzyłeś. Myliłeś się i chcesz już wracać, ale nie możesz. Bilet w jedną stronę, pamiętasz?
|
|
|
Mówili, że z czasem poczuje się lepiej i zapomnę. Ale ja nigdy nie chciałam, żeby czas mnie uleczył. Chciałam, by oszpecił moją duszę i okaleczył utratą Ciebie. Naznaczył mnie. Nigdy nie wyraziłabym zgody, by potulnie zagłaskał Twoje odejście..
|
|
|
|