 |
"Zatracam się w tym
Czuję w tym blues’a
Po prostu nie dam sobie rady bez Ciebie
Powiedz mi czy to jest fair? "
|
|
 |
' I dalej gram w to, choć nie wiem co mnie czeka. '
|
|
 |
Prosze Cie zdecyduj sie, nie trzymaj mnie w takiej pierdolonej ciszy. Jeśli wiesz ze nie chcesz, powiedz mi to, daj mi kurwa paukładac sobie życie bez Ciebie.
|
|
 |
zrozumiałam jak bardzo można się pomylić, patrząc ludziom w oczy.
|
|
 |
Zaczynasz wszystko od nowa , by znów popełnić te same błędy .
|
|
 |
Setki tłumaczeń, zero prawdy.
|
|
 |
odejdź raz na zawsze albo raz na zawsze zostań .
|
|
 |
Czuję ze trace grunt po nogami, że przepaść która nas dzieli poszerza sie o kolejne milony kilometrów. MY oddaleni od siebie o lata świetlne, nie wiemy że wystarczy zrobić jeden mały krok.
|
|
 |
Zadzwoń do mnie za kilka lat, opowiem Ci co u mnie. Pokażę jak pozbierałem życie do kupy albo jak bez Ciebie przestałem sobie radzić całkowicie. Chciałbym uchronić Cię przed moimi smutkami, przed moim płaczem, przed moim użalaniem się nad sobą. Chciałbym żebyś nie musiała na to wszystko patrzeć. Chciałbym żebyś mogła być ze mnie dumna, chciałbym w Twoich oczach być znacznie lepszym człowiekiem, ale jestem zbyt rozchwiany emocjonalnie. Kolejne błaganie abyś dała mi kolejną szansę, bo zawiodłem znowu. Jeszcze będzie u nas spoko - kochanie daję słowo./melancholik
|
|
 |
Melancholia w strzykawkach, każdego dnia w coraz to większych dawkach. Zaćpany desperat. Stan przygnębienia lepszy od stanu nietrzeźwości. Zapruty nieszczęściem. Przez lekarzy określony mianem chory psychicznie. I tak w strzykawkach albo wciągana albo wciągana i w strzykawkach. Melancholia każdego wieczora, melancholia każdego ranka./melancholik
|
|
 |
Ciągle piszę o jej oczach, myślę o zapachu jej włosów. Sam nie wiem dlaczego. Utknęły mi w głowie te drobne rzeczy tak mocno, że nigdy się ich nie wyzbędę, ale tak szczerze to nawet nie chcę. Chcę to mieć w myślach, chcę o tym pamiętać i ciągle czuć ten zapach. Chcę, bo zawsze będzie dla mnie ważny nawet najdrobniejszy szczegół dotyczący jej osoby./melancholik
|
|
 |
Na biednych dzielnicach chciałbym ujrzeć uśmiech. Ujrzeć uśmiech na twarzach dzieci, które pozornie nie mają co włożyć do ust, zobaczyć ich uśmiech i zrobić coś, zrobić coś aby poczuły, że komuś są potrzebne, są potrzebne mi, ich rodzice nie zwracają na nie uwagi, bo sens widzą tylko w pełnym kieliszku, a ja widzę sens w ich uśmiechu. Najadłbym się tym, napawał się uśmiechem tego daru od Boga, za ich uśmiech dałbym im tyle jedzenia ile by tylko potrzebowały, bo ich uśmiech jest wart znacznie więcej. Widzieć tylko ich uśmiech, uśmiech i uśmiech i nadzieję w oczach na lepsze jutro. Widzieć tylko ich uśmiech, a nie pustkę i żal i łzy i nic więcej. Pójdę w to miejsce by tylko zobaczyć ich uśmiech./melancholik
|
|
|
|