 |
|
mam ochotę przedawkować wszystko. począwszy od papierosów, skończywszy na Tobie.
|
|
 |
|
Chciałbym Ci powiedzieć co czuję, ale nie umiem znaleść takich słów, które zrozumiesz. Takie słowa nie istnieją, bo ja cię kocham i nienawidze zarazem. Wiesz jak to jest? To straszne uczucie...
|
|
 |
|
A gdy przechodzę obok Ciebie zycie na chwilę zwalnia. Staram sie nie patrzeć, ale czuję Twoj wzrok na mnie. Podnoszę głowę i nasze oczy się spotykają. Patrzysz jakbyś chciał coś powiedzieć, ale ja odchodzę.
|
|
 |
|
Kocham za nic, za wszystko, za cokolwiek i za ta obojętność z którą każesz mi się zmagać.
|
|
 |
|
Widze twoje imię, nazwisko i twoje zdjęcie. Oddech zwalnia, myśli odpływają, a ja nadal patrze na ten obrazek. Przyjeeeemnie.
|
|
 |
|
Czje jak nagle serce przestaje bić, a potem tak jakby ktoś je ciągną za sznureczek, podchodzi mi do gardła i powoli wraca na swoje miejsce, zaczyna normalnie bić. Tak, to jest normalna reakcja no Twoje imię.
|
|
 |
|
I widziałam tą troskę w Twoich oczach gdy moje stawały się szkliste..
|
|
 |
|
Leżała bez ruchu. Oczy puste, bez wyrazu. Wargi poprzegryzane z bólu. Paznokcie krzywe i połamane. Włosy w nieładzie zamoczone w rozlanej na panelach kawie i martini. Na fakt, że żyje wskazywał jedynie dym ulatniający się z dopiero co odpalonego papierosa..
|
|
 |
|
-Co byś zrobiła gdyby jutro czar prysnął? -Nie wybiegam myślą tak daleko w przyszłość.
|
|
 |
|
malarz dnia zdjął z palety cały błękit i rozprowadził go po niebie krętym ruchem ręki.
|
|
|
|