 |
- Tyle? Już skończyło się to, co miałaś mi dać? Miałaś mi dać nieskończone szczęście. I teraz, to by było na tyle? - burknąłeś, pijąc kilka łyków czerwonego wina prosto z butelki. Obserwowałam Twoje odbicie w szybie okna, która zaparowała już od mojego gorącego oddechu. - Mam iść? - zapytałeś, a ja wciąż milczałam. Kiedy zbierałeś swoje rzeczy, ja zdobyłam się na odwagę. - Z tym szczęściem, o którym tak uwielbiasz mówić, to trochę skomplikowane. Ja chciałam dać Ci je w postaci miłości. Prosty podarunek, lecz tak jak z każdym innym prezentem, mogłeś go nie przyjąć. Nie wiem co się z nami stało. Wiem, że wypruwałam sobie z piersi serce i wyciągałam je do Ciebie na dłoniach. I wiem, że Ty nie wyciągnąłeś po nie swoich. - Przewiercałeś mnie spojrzeniem na wylot. Czy poprosiłam, byś wsypał sól w tą otwartą ranę, pustkę po sercu...? - Przegrałaś tą grę - rzuciłeś, lecz ostatnia sekunda widoku Twoich oczu uświadomiła mi, że Ty również nie wygrałeś.
|
|
 |
trzeba pozbyć się świadomości upływu dni i godzin, a większą uwagę zwracać na każdą minutę.
|
|
 |
zimne dłonie.
to przypadłość ludzi nerwowych i bardzo wrażliwych, neurotyków.
|
|
 |
są uczucia,
których nie sposób zabić,
mimo,
iż na to zasługują.
|
|
 |
pozwól mi usnąć, chociaż ten jeden raz, pozwól mi zamknąć oczy i odpłynąć, bez koszmarów, bez krzyków, bez natłoku myśli, pozwól mi uciec
|
|
 |
mówisz, że wszystko ma sens? mylisz się .
|
|
 |
Najgorsze jest zobaczyć obojętność w oczach, które kochasz .
|
|
 |
Zazdrość jest dobra tylko wtedy gdy daje Ci motywację.
|
|
 |
Nawet nie wiesz ile bym dała za parę gramów odwagi, by po prostu podejść do Ciebie i rozpierdolić Ci świat, zanim Ty zrobisz mi to po raz kolejny.
|
|
 |
Niepewność ? Wraz z krwiobiegiem ogarnia całe ciało człowieka . Brak pieprzonej wiedzy , brak pieprzonej pewności , że wszystko będzie dobrze .
|
|
 |
Jest chujowo, ale stabilnie .
|
|
 |
kto nie ma odwagi starać się o własne szczęście, tym samym udowadnia, że tego szczęścia nie jest wart.
|
|
|
|