głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika littlefragile

Dziecinnie  z tą znaczną nutką naiwności i bezwarunkowej wiary  chcę zmian. I może jedną akcją za którą dopiero co się zabieram i z której  nie mam pojęcia co wyjdzie  niewiele rewolucji skonstruuję. Trudno  zdarza się  za priorytetowy cel uznaję teraz uśmiech  gram szczęścia i kilka godzin w ciągu których coś się zmieni. Cokolwiek. Bo ten świat jest dobry  a jedynie ludzie tworzą w nim chorą toksyczność  zagmatwanie. Rozglądajcie się dookoła  bo niekiedy ktoś robi dla Was bardzo wiele  a w amoku radości  bo jest genialnie  przestaje się zauważać  iż zero w tym naszych  własnych inicjatyw. Dajmy ludziom przynajmniej tyle  ile ofiarują nam   taka refleksja na dziś.

definicjamiloscii dodano: 23 października 2012

Dziecinnie, z tą znaczną nutką naiwności i bezwarunkowej wiary, chcę zmian. I może jedną akcją za którą dopiero co się zabieram i z której, nie mam pojęcia co wyjdzie, niewiele rewolucji skonstruuję. Trudno, zdarza się, za priorytetowy cel uznaję teraz uśmiech, gram szczęścia i kilka godzin w ciągu których coś się zmieni. Cokolwiek. Bo ten świat jest dobry, a jedynie ludzie tworzą w nim chorą toksyczność, zagmatwanie. Rozglądajcie się dookoła, bo niekiedy ktoś robi dla Was bardzo wiele, a w amoku radości, bo jest genialnie, przestaje się zauważać, iż zero w tym naszych, własnych inicjatyw. Dajmy ludziom przynajmniej tyle, ile ofiarują nam - taka refleksja na dziś.

Słowa nie są w stanie nic zmienić. Słowa nie są ważne. Są zbędne.

incalculable dodano: 22 października 2012

Słowa nie są w stanie nic zmienić. Słowa nie są ważne. Są zbędne.

Ja  wkurzając się na włosy  do Ani:  ojaaa  nie wzięłaś mi gumki  Ksiądz:  Przecież wracamy potem od razu do domu  więc jest jakiś problem?  cwaniak  hahaha  jaaaki pojazd. Staczam się przy Was  BOŻE  co za gość :D

definicjamiloscii dodano: 22 października 2012

Ja, wkurzając się na włosy, do Ani: "ojaaa, nie wzięłaś mi gumki" Ksiądz: "Przecież wracamy potem od razu do domu, więc jest jakiś problem? *cwaniak* hahaha, jaaaki pojazd. Staczam się przy Was" BOŻE, co za gość :D

 Kocha  lubi? Przecież wiesz  że nie.  Szops

incalculable dodano: 22 października 2012

"Kocha, lubi? Przecież wiesz, że nie."~Szops

But my dreams they aren't as empty. As my conscience seems to be. I have hours  only lonely.

incalculable dodano: 22 października 2012

But my dreams they aren't as empty. As my conscience seems to be. I have hours, only lonely.

Jeżeli niszczę siebie świadomie  to nikt na siłę nie jest w stanie mi pomóc. Tak  wiele zależy ode mnie. Sama siebie mogę zniszczyć. Czy to nie jest wspaniałe? Mój świat jest taki  jaki sobie stworzyłam. Często działam destrukcyjnie i przeżywam coraz silniejsze wstrząsy po kolejnym upadku. Wtedy moje ciało bywa dostosowane do rzeczywistości  przestrzega pewnych form współżycia z ludźmi. Żyje życiem biologicznym. W ciele tym powoli zaczynam dojrzewać JA. Dojrzewam w wielkim cierpieniu poszukiwania nowego  może sensu  może uczuć? To narasta  dochodzi do punktu kulminacyjnego i... widzę wokół siebie wielką pustkę. Tę pustkę czasami wypełnia ból. Tak nie można żyć. Ale czy potrafię inaczej  czy umiem zmienić swoje życie? Chciałabym tego sama dokonać. Nie chcę być znowu ciekawym przypadkiem  beznadziejnym przypadkiem rokującym poprawę  przypadkiem w ogóle. Nie chcę być czubkiem  psychotropkiem  stukniętą wariatką. I nie chcę być normalną w waszym nienormalnym świecie. Więc mam odejść? Nie  jeszcze nie teraz.

incalculable dodano: 22 października 2012

Jeżeli niszczę siebie świadomie, to nikt na siłę nie jest w stanie mi pomóc. Tak, wiele zależy ode mnie. Sama siebie mogę zniszczyć. Czy to nie jest wspaniałe? Mój świat jest taki, jaki sobie stworzyłam. Często działam destrukcyjnie i przeżywam coraz silniejsze wstrząsy po kolejnym upadku. Wtedy moje ciało bywa dostosowane do rzeczywistości, przestrzega pewnych form współżycia z ludźmi. Żyje życiem biologicznym. W ciele tym powoli zaczynam dojrzewać JA. Dojrzewam w wielkim cierpieniu poszukiwania nowego, może sensu, może uczuć? To narasta, dochodzi do punktu kulminacyjnego i... widzę wokół siebie wielką pustkę. Tę pustkę czasami wypełnia ból. Tak nie można żyć. Ale czy potrafię inaczej, czy umiem zmienić swoje życie? Chciałabym tego sama dokonać. Nie chcę być znowu ciekawym przypadkiem, beznadziejnym przypadkiem rokującym poprawę, przypadkiem w ogóle. Nie chcę być czubkiem, psychotropkiem, stukniętą wariatką. I nie chcę być normalną w waszym nienormalnym świecie. Więc mam odejść? Nie, jeszcze nie teraz.

Znał wczoraj i dziś  tylko jutra unikał.

eeiiuzalezniasz dodano: 22 października 2012

Znał wczoraj i dziś, tylko jutra unikał.

Każdy z nas miał kogoś kogo stracił  wiem  może żyłby gdyby nie wstydził się łez.

eeiiuzalezniasz dodano: 22 października 2012

Każdy z nas miał kogoś kogo stracił, wiem może żyłby gdyby nie wstydził się łez.

Masz cały czas szczęście lub to szczęście masz w częściach.

eeiiuzalezniasz dodano: 22 października 2012

Masz cały czas szczęście lub to szczęście masz w częściach.

Z dnia na dzień czujemy mniej  niby ja i Ty  a nie czuć nic.

eeiiuzalezniasz dodano: 22 października 2012

Z dnia na dzień czujemy mniej, niby ja i Ty, a nie czuć nic.

Niech zgadnę  siedzisz w domu i myślisz o nim   ściskasz telefon co nie dzwoni  pierwsza łza i boli.

eeiiuzalezniasz dodano: 22 października 2012

Niech zgadnę, siedzisz w domu i myślisz o nim, ściskasz telefon co nie dzwoni, pierwsza łza i boli.

Coś nam każe zmieniać miejsce    opuszczać jedno  witać drugie  czuć więcej.

eeiiuzalezniasz dodano: 22 października 2012

Coś nam każe zmieniać miejsce, opuszczać jedno, witać drugie, czuć więcej.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć