 |
`Lubię być pod wpływem alkoholu. Mogę robić wszystko co mi się żywnie podoba, mogę szaleć i odpierdalać w najlepsze, mogę nawet powiedzieć Ci, że Cię kocham, ale Ty przecież i tak nigdy w to nie uwierzysz, bo jestem pijana.
|
|
 |
To bez różnicy. I tak jesteś w mojej głowie. Gdy dzwonisz jesteś po prostu bardziej obecny.
|
|
 |
Z czasem trzeba skończyć z czymś co w przeszłości było czymś ważnym, w moim przypadku nawet nie chce trwać w tym, zostawiam wszystko co kryje się pod hasłem 'stare', a wybieram nowe, odzwyczaiłam się już od nich, a to na pewno w jakimś stopniu wpłynęło na mój charakter, nie umiem i już nawet nie chcę się z nimi dogadać, zorientują się dopiero po jakimś czasie jak wiele się zmieniło, będzie za późno, w sumie już jest.
|
|
 |
'Biegnę przed siebie nieznaną mi drogą. Nie wiem gdzie po co i nie wiem dla kogo.'
|
|
 |
Chciałabym po prostu do niego napisać, dowiedzieć się co u niego, czy jest szczęśliwy, czy wszystko jest tak jak chciał, wiem, że i tak nie powiedziałby mi niczego nowego, ale kurwa, niech da jakikolwiek znak życia. Moje oczy tęsknią za jego niebieskimi tęczówkami, opuszki moich palców za jego ciałem, dłonie za dłońmi, usta za ustami, język za jego smakiem, moje ciało za jego ciepłem, uszy za tonem jego głosu, gdy mówił, że mnie kocha, nos za jego zapachem, a ja za nim. Po prostu. Od niego nie chcę niczego, za to od świata chcę bardzo wiele, bo chcę jego, znów, choć na chwilę. I tu nie ma innej opcji, którą ktoś chce ode mnie wywalczyć niczym aktor sterujący kukiełką. Nie przestanę go kochać i szkoda, że nikt nie bierze tego pod uwagę w planach na resztę mojego życia.
|
|
 |
Wstrzymaj oddech, zamknij oczy. Wyobraź sobie to, o czym marzysz od dawna. Co widzisz? Jeżeli masz przed oczami jego - zapomnij. Otwórz oczy i ponownie je zamknij. Pomyśl o kolejnym swoim pragnieniu. Nie potrafisz? No właśnie. Tak trudno zapomnieć.
|
|
 |
Już wiem jak to jest, kiedy jedno spojrzenie może zmienić całe życie. Zakochałam się w jego uśmiechniętych oczach. Zakochałam się w nim.. Przypadkowe przeznaczenie.
|
|
 |
`Żadnych czułości, miłości, kochania, ściskania, zgniatania, pieszczenia, piszczenia, szeptania, mruczenia, skakania, tęsknienia, wracania, miziania, łaskotania, gryzienia, patrzenia, całowania zachłannego pożerania wzrokiem. Stop. Kurtyna w dół. Nowa scena, nowi aktorzy, nowy spektakl.
|
|
 |
`Chciałabym wiedzieć kto wymyślił miłość, kto zaprojektował jej schematy, kto sprawia, że zwyczajnie kochamy tylko tych frajerów, którym zupełnie na nas nie zależy.
|
|
 |
`Nieważne co sądzisz o miłości, nieważne jak jej nienawidzisz, jak ją przeklinasz, bo nadal będziesz jej potrzebować jak tlenu, nadal będziesz wracać po więcej.
|
|
|
|