 |
i wiesz co ? kręcą mnie te imprezy, po których tylko przyjaciele są w stanie powiedzieć Ci, co do cholery zrobiłeś.
|
|
 |
wziąłbym łyka i o nic nie pytał. pocałowałbym cię w usta, by poczuć smak życia.
|
|
 |
może zadzwoniłbym do ciebie z budki mówiąc, że zależy mi na tobie i jestem smutny.
|
|
 |
twoje oczy już nigdy się nie przyśnią. cienka linia między miłością i nienawiścią. dziś mam wszystko, mogę wszystko. a żyję tylko zemstą jak Monte Christo.
|
|
 |
powinnaś pracować nad swoim wnętrzem i to powinno błyszczeć jako pierwsze !
|
|
 |
wiem, że jest ciężko, wiem, że ona jest tylko jedna i wiem, że każdy ma chwile, że się po cichu żegna.
ale trzeba je przetrwać. na środku scena, a nawet w rogu. czekając na lepsze chwile, powierzając się Bogu.
|
|
 |
dzisiaj przyjaciel, jutro jego imię dla mnie martwe.
|
|
 |
każdy ma chwile, żeby to wszystko jebnął i patrzy w lustro jak łzy mu ciekną.
|
|
 |
nienawidzę udawać, że obdarzam kogoś uczuciem i przy tych wszystkich sytuacjach nie czuć tego gówna w brzuchu. przepraszam.
|
|
 |
bo tak to w życiu bywa, że ludzie przychodzą i odchodzą, mydląc oczy, że ważni jesteśmy, że nasze zdanie ma znaczenie, że to, że tamto, że sramto. a potem pyk i ich nie ma..
|
|
 |
potrafiła przepłakać całą noc.. i rano normalnie funkcjonować.
|
|
 |
raczej nie wpadniesz na to, o czym teraz myślę .
|
|
|
|