 |
|
H.W.D.P. to systemu defekt. taki jest efekt, podwójny kodeks przeczeń. pierwszy to prawo, które ustawił rząd, drugi to my, uliczny samosąd.
|
|
 |
|
chce iść tą drogą zanim nadzieję stracę, by móc spojrzeć w twarz Bogom, potem odejść jak facet.
|
|
 |
|
albo mnie kochaj albo zostaw w spokoju.
|
|
 |
|
pozdrawiam wszystkich, co są tu dla mnie. i wszystkie dziwki z sercem twardym jak kamień.
|
|
 |
|
biegnę przed siebie nieznaną mi drogą, nie wiem gdzie, po co i nie wiem dla kogo.
|
|
 |
|
miłość jak dzwon po prostu się urywa, wytrzyma przyjaźń, bo zwyczajnie jest prawdziwa.
|
|
 |
|
to prawdziwe życie, a nie koncert życzeń z polsatu.
|
|
 |
|
niezbadane są wyroki boskie, ja wybieram prawdę, to chyba proste.
|
|
 |
|
nie rozumiem Cię. i szczerze nawet nie zamierzam zrozumieć.
|
|
 |
|
nie zapomnę moich ludzi. od domów z dala. zamknięci jak zwierzęta. co to kurwa za kara?
|
|
 |
|
nie wiesz nic o mnie, powiem ci - czekam w samochodzie, przyjdź do mnie, nie mów nic i zatrzaśnij drzwi.
|
|
 |
|
przegrajmy życie i przestańmy istnieć.
|
|
|
|