 |
|
a gdyby tak złapać Cię za rękę , za tę dłoń , idealnie dopasowaną do mojej dłoni , i już nigdy Cię nie puścić ?
|
|
|
|
przepraszam , za naszych pól bitewnych kurz , za słowa tnące tak,jak nóż , za kilka tych jesiennych burz .
|
|
|
|
oni mogą żyć , ale tylko razem nie rozdzielaj ich , nie odzieraj z marzeń , muszą ciągle iść na granicy tchnienia , cienka linia określa sens ich istnienia .
|
|
|
|
kiedy Twój przyjaciel stacza się na dno , a Ty nie możesz już nic zrobić .
|
|
|
|
co myślą ? nigdy nie odgadnę . kto pierwszy kopnie jak upadnę ? kto pierwszy dorwie sprawcę ?
|
|
|
|
przecież lepiej umrzeć młodo , żyjąc szybko , bez barier .
|
|
|
|
możesz gadać , że pieprzę farmazony , ale proszę cię o jedno , pokaż mi te szklane domy , bym wiedział , że się mylę , bym zmienił światopogląd na życie oddane pieniądzom . pokaż mi to dotknę , uwierzę , przemyślę , bo dosyć już człowiekowi ciśnień .
|
|
|
|
byłem pewny siebie i jestem taki nadal , nawet jeśli jutro psy będą łazić po sąsiadach .
|
|
|
|
taki już los , życie to wieczna walka , szkoda , że nie pierze tych brudów moja pralka .
|
|
|
|
Boże pomóż , bo mi sumienie pieprzy , jak mam na siłę sobie świat tandetom ulepszyć .
|
|
|
|
stań przed lustrem i sam się spytaj o życie , wspomni twarze gdzieś , nazwiska na piórnikach , to motyl , ja pielęgnuje je jak umiem , chcę w nim słuchać serca nie polegać tylko na rozumie .
|
|
|
|
myślę więc jestem , znaczy wiem czego nie chce , wpadłeś w kleszcze , ja badam nawierzchnie , śpię krótko , bo w snach też bywa niebezpiecznie .
|
|
|
|
Dodaj komentarz
