 |
Umierałam pod koniec każdego pocałunku i wraz z początkiem następnego wracałam do życia.
|
|
 |
Jest mi po prostu smutno. Brakuje mi kogoś przy kim czułabym się bezpiecznie. Przy kim niemusiałabym się martwić o wszystko. Kogoś kto będzie potrafił wiedzieć co czuje i jak sobie ze mną poradzić. Brakuje mi kogoś bliskiego./anotherme
|
|
 |
Idź do swojej sypialni. Przytulnej, bezpiecznej, cieplej sypialni, która nie przypomina szklanej trumny zamkniętej za drzwiami kostnicy. Połóż się na łóżku, takim zwyczajnym, a nie z lodu. Wetknij sobie palce do uszu. Słyszysz? Puls życia z twojego serca, powolny wdech-wydech płuc? Nawet gdy milczysz, gdy blokujesz wszystkie otaczające cię dźwięki, twoje ciało wciąż jest kakofonią istnienia. Moje nie jest. Cisza - to ona doprowadza mnie do szału. Cisza przyciąga koszmary.
|
|
 |
Głowa mi pęka od niepotrzebnych myśli i łez. Chcę się uwolnić od uczuć./anotherme
|
|
 |
Już mnie straciłaś. Słowo "przepraszam" niczego nie naprawi. Za dużo razy je słyszałam./anotherme
|
|
 |
Nienawidzę tego uczucia. Nienawidzę kiedy się na kimś zawodzę. Nienawidzę kiedy ktoś bliski nagle okazuje się obcy. Nienawidzę być nierozumiana przez kogoś, o kim myślałam, że rozumie mnie najlepiej/anotherme
|
|
 |
Wyciszysz się do tego stopnia, że twojemu sercu przestanie zależeć na biciu, a płucom na oddychaniu.
|
|
 |
Powiedziałeś, że nie możesz być tym, kogo potrzebuję, ale jesteś wszystkim, czego chcę. Nawet jeśli sam z siebie zrezygnujesz, ja nigdy tego nie zrobię. Będę o ciebie walczyć.
|
|
 |
Nie chciała wkraczać do świata, w którym już go nie było. Patrzyła więc na przesuwające się światło i nie obchodziło jej to, że świat trwał bez niej.
|
|
 |
Nienawidziła świata za to, że nadal trwał.Przyszło jej do głowy, że jeśli nigdy nie wstanie z łóżka i nie wyjdzie z tego pokoju, może nie będzie musiała trwać razem z nim.
|
|
 |
Nigdy nie wybaczę. Nigdy nie zapomnę.
|
|
 |
- Tracisz czas. Możesz się skoncentrować? - Zawsze jesteś taka apodyktyczna? - Mam klęknąć i całować cię po stopach? Zaśmiał się cicho i podszedł na tyle blisko, by objąć mnie ramionami i musnąć wargami moje usta. - Jak najbardziej możesz klęknąć, ale mam coś lepszego do całowania.
|
|
|
|