  |
|
Leżała na ziemi i patrzyła w niebo. Wdychała świeże, poranne powietrze i chwytała delikatne promienie słońca, słuchając szumu fal. Marzyła, aby ta chwila mogła trwać wiecznie. Tylko wtedy potrafiła być tak bezgranicznie szczęśliwa..
|
|
 |
|
dlaczego mnie zostawiłeś?
|
|
 |
|
jeszcze czasem, tylko trochę, tęsknie za nami
|
|
 |
|
lubię piosenki, które najlepiej brzmią po cichu.
|
|
  |
|
A gdybyś wiedział ile dla mnie znaczysz? Gdybyś widział jak cierpię? Gdybyś słyszał mój szloch każdej nocy? Gdybyś zrozumiał jak bardzo Cię pragnę? Gdybyś znał moje myśli? Dałbyś nam szansę?
|
|
  |
|
- Patrz! Spadająca gwiazda! Pomyśl życzenie! - Nie.. - Dlaczego? - Bo i tak się nie spełni.. - Skąd wiesz? Trzeba próbować! - Hmm przecież próbowałam, to powiedziałeś mi "zostańmy przyjaciółmi"...
|
|
  |
|
Odejdź proszę. Tylko nie za daleko! Bo nie obiecuję, że kiedyś nie zapragnę byś wrócił.
|
|
  |
|
- Czego sobie życzysz? - Hmm parę tych błękitnych oczu, jego słodki uśmiech i malinowe usta. - To wszystko? - A! Jeszcze Tego Pana na wyłączność!
|
|
  |
|
Przestań bywać w moich marzeniach, a zacznij w moim życiu.
|
|
  |
|
Bądź mój. Ale tak na poważnie.
|
|
  |
|
Złap mnie za rękę, a pójdę z tobą wszędzie.
|
|
 |
|
Jego brązowe oczy nic się nie zmieniły. Jego spojrzenie jest wciąż takie same. Uśmiech taki cudowny, piękny jaki był. Głos wciąż ten sam, nic się w Nim nie zmieniło. Postawa ciała wciąż ta sama, umięśniona, jedynie Jego serce troszkę zranione, porzucone. Ale przecież to naprawię. Chociaż teraz mam szansę, na to na co kiedyś moglam tylko pomarzyć.
|
|
|
|