 |
co robisz ? - jestem w Nowym Jorku , czekam na limuzynę, która zawiezie mnie Wellington Hotel, gdzie wypiję lampkę szampana z Jamesem Bondem,
dzięki któremu wystąpię w najnowszym sezonie CSI Miami. - naprawdę? - nie, na fejsie siedzę .
|
|
 |
uwielbiam weekendy. dni, kiedy jestem tylko dla przyjaciół, bez makijażu, z nieładem na głowie i sercem na dłoni. nie muszę przejmować się nauką,
rodzicami, a najważniejszą rzeczą jest jak najszybsze upicie się do granic wytrzymałości.
|
|
 |
Codzienny nieuzasadniony optymizm to choroba psychiczna
|
|
 |
wolę powiedzieć zwyczajowe "kurwa" niż pierdolić 30 sekund "bardzo mnie irytują nierówności chodnika, które znienacka narażają mnie na upadek".
|
|
 |
jeżeli sens nie ma sensu , a brak sensu ma sens , to co jest bezsensowne ?
|
|
 |
bla bla bla, weź wyluzuj. - mhm , spierdalaj
|
|
 |
"Bo ja jestem alkoholem, którym się upijasz. Jak amfetamina robię tobie w głowie miraż.
Zmieniam nastroje i klimat, i nie możesz mnie powstrzymać. Uzależniam cie na dobre, może lepiej nie zaczynać."
|
|
 |
tak, wczoraj Ty myślałaś jak ja zasypiam słodko, a teraz ja wyobrażam sobie jak Ty jeszcze leżysz pod kołderka i wtulasz się w poduchę,
z roztrzepanymi włosami, z ropkami w oczkach, jejuu po prostu uwielbiam too : ) : *
|
|
 |
jesteś głupi czy bezczelnie na coś liczysz?
|
|
 |
pierwsza usłyszałam że kocha, jedyna widziałam Jego łzy. // zjem_ci_babciee
|
|
 |
|
nikt tak perfekcyjnie nie zatruł mojego mózgu i serca jak Ty.
|
|
|
|