 |
|
gdzie się podziali wszyscy Ci, którzy za małolata powtarzali, że zawsze będą? [ yezoo ]
|
|
 |
|
dlaczego tak jest, że kiedy całkowicie otworzymy nasze serce dla kogoś, dla jednego zwykłego człowieka, nagle staje się On w naszych oczach kimś lepszym, kimś wspaniałym, kimś zbyt idealnym, by mógł istnieć naprawdę? a gdy sądzimy, że już nic nie może zepsuć tego szczęścia, wtedy ten zwyczajny, szary człowiek zadaje Nam cios, po którym nie umiemy się pozbierać, choćbyśmy nie wiem jak bardzo chcieli podnieść się z powrotem na nogi. wywiera on wpływ, tak mocny, że niemożliwym jest dla nas uśmiechnąć się szeroko i powiedzieć, że to nic. że nic się nie stało, że damy radę.
|
|
 |
|
Wiesz jak to jest, kiedy ukochana osoba mija cię bez słowa? Wiesz jak to jest, kiedy chcesz spojrzeć pewnej osobie w oczy, ale nie możesz, bo po paru sekundach musisz odwrócić się kryjąc łzy?
|
|
 |
|
A przecież tak bardzo chcę Ci oznajmić, że ledwo bez Ciebie oddycham.
|
|
 |
|
nie lubię gdy ktoś mi o tobie przypomina . | choohe .
|
|
 |
|
- ej, a żaba to ssak? - nie, płaz. - a może gad? - nie, płaz. bo ssak to matka by karmiła swoim cyckiem. [ yezoo & kumpela ]
|
|
 |
|
( robimy zdjęcia z kumpelą ) - teraz zrobię ptaka, a ty szybko łap, bo się nie utrzymam. - yhy. Ty wyciągasz ręce, jakbyś szła do Boga po cukier. [ yezoo & friends ]
|
|
 |
|
jak codzień z całą ekipą spędzaliśmy popołudnie w parku. odpalane szlugi, dobry browar, jazda na BMXach, zazwyczaj tak się bawiliśmy. kumpel uczył Mnie kolejnego triku, gdy daleka już zauważyliśmy Jego ze swoimi ziomkami. szanowaliśmy się, chociaż byliśmy z zupełnie innych osiedli. akurat My, byliśmy tą ekipą, która z Nimi utrzymywała dystans wraz z odpowiednimi warunkami. każdy z nich podszedł pokolei witając się. nagle podszedł On wyciagając do Mnie dłoń. uśmiechnęłam się, ściskając ją na przywitanie. po chwili zbliżył się do Mnie szepcząc ' pamiętasz, kiedyś witaliśmy się inaczej ' . [ yezoo ]
|
|
 |
|
-kochanie, nic nie ugotowałam, ale leże naga w łóżku.. -to się ubieraj i do garów!
|
|
 |
|
potrzebuję Cię do życia, jak cukru do herbaty... ups, nie słodzę
|
|
 |
|
" Więc pamiętaj Siatkarzu! O kolorach białym i zielonym, o sukcesach z lat 90. Teraz liczy się wielka walka, więc pamiętaj siatkarzu. Niech Cię niesie doping Twych kibiców, czy też śpiewy czy grom gwizdów, bo w ambicji jest siła zaklęta, zapamiętaj siatkarzu!"
|
|
|
|