 |
Mineło kilka miesięcy. Nauczylam się spokojniej oddychać, wcześniej zasypiać, normalnie funkcjonować. Czasami tylko spotkam Ciebie i wtedy uczę się tego wszystkiego od nowa.
|
|
 |
Dzień po dniu próbowała się podnieść, pozbierać. Nie ułatwiały jej tego kłótnie, w których wciąż była winna, a chciała tylko choć raz poczuć, że kocha ją ze wszystkimi zaletami i wadami, że kocha pomimo.
|
|
 |
Kochać to także umieć się rozstać. Umieć pozwolić komuś odejść, nawet jeśli darzy się go wielkim uczuciem.
|
|
 |
Dlaczego wszystko zaczyna się pieprzyć, kiedy dochodzimy do wniosku, że jesteśmy szczęśliwi ?
|
|
 |
Najgorsze jest to, że widze jak przestaje Ci zależeć.
|
|
 |
Życzysz mi wszystkiego najlepszego, nie wiedząc, że Ty jesteś wszystkim co najlepsze.
|
|
 |
Słowa potrafią być zniewalające, a szczególnie jedno - `koniec` . To, którego obawia się każda z nas, podczas momentów, gdy jesteśmy szczęśliwe.
|
|
 |
Zemdleć po usłyszeniu jednego głupiego słowa. Absurdalne, nie sądzisz ?
|
|
 |
Pokochał mnie, ale tak, tak całą. Razem z moimi narzekaniami na życie, razem z moim głupkowatym śmiechem. Pomimo mojego obłędu. Pokochał.
|
|
 |
Przerasta mnie myśl, że kiedyś zabraknie mi szczęścia, że nadejdą momenty, gdy zabraknie mi Ciebie.
|
|
 |
Wypłakałam wewnętrzną frustrację, spowodowaną Twoim odejściem.
|
|
 |
Kolejny mężczyzna jej życia, okazał się skończonym sukinsynem. Nie płakała. Nie po raz kolejny. Nie miała czym. Jej łzy zastąpił histeryczny śmiech, a nieprzespane noce, chodzeniem na terapię, w ramach wyleczenia się z naiwności.
|
|
|
|