 |
Bądź ostrożny w wyborze swojego środowiska, bo ono Cię ukształtuje. Bądź ostrożny w wyborze swoich przyjaciół, bo staniesz się taki, jak oni.
|
|
 |
"szkoda że nie mogę Ci powiedzieć jak Cię kocham. kocham Cie bardzo, bardzo mocno. kocham Cie i...i kiedy zamykam oczy widzę Ciebie, gdy otwieram oczy pragnę Cie zobaczyć, gdy Cie nie ma czuję że jesteś wszędzie, w każdej sekundzie, minucie, zawsze moje oczy szukają tylko Ciebie. nazwij to miłością, szaleństwem, czy biciem mojego serca. dla mnie to jedno i to samo. tak wielu ludzi kocha ale nikt nie kocha tak jak ja bo nikt nie ma kogoś takiego jak Ty. nie mogę o Tobie zapomnieć, nie chcę. jesteś moja i będę Cie kochał przez całe życie aż do śmierci, a nawet po niej."
|
|
 |
"gdziekolwiek jest Twój tata zawsze na Ciebie patrzy. widzi Twoją złość, Twój smutek, może nawet płacze razem z Tobą. nie możesz otrzeć jego łez, ale jesli będziesz wesoła i uśmiechnięta przestanie płakać."
|
|
 |
Ja się nie obrażam. Ja zapamiętuje.
|
|
 |
Nie lubię dwóch rodzajów ludzi: pijanych, gdy jestem trzeźwa i trzeźwych, gdy jestem pijana.
|
|
 |
Przykro mi. Szłam samotnie tak długo, że Twoje towarzystwo jest teraz niepotrzebne. Odzwyczaiłam się od Twojego dotyku tak bardzo, że każde muśnięcie powoduję odciski na moim ciele. Nie było Cię, kiedy upadałam, więc pozwól, że sama też się podniosę./esperer
|
|
 |
Są ludzie, którzy zawsze wynajdą powody, żebyś nie robił tego, co chcesz robić. Nie zwracaj na nich uwagi.
|
|
 |
Jeśli chcesz oglądać tęczę, musisz dzielnie znieść deszcz!
|
|
 |
Niech będzie błogosławiony człowiek, który nie mając nic do powiedzenia powstrzymuje się od ubrania tego faktu w słowa.
|
|
 |
Gdzie dwóch Polaków, tam trzy zdania, cztery papierki, i pięć pieczątek...
|
|
 |
Zaczynam myśleć, że kiedy pokonasz już wreszcie górę, jaka jest przed tobą, zobaczysz cztery następne na horyzoncie...
|
|
 |
Budzik. Dzwoni albo za wcześnie, albo za późno, albo nie dzwoni wcale. Mój dzwoni. Uporczywie i natrętnie. Dźwięk budzika jest dźwiękiem znienawidzonym, zrodzonym z ciszy mojego 27-metrowego pokoju. Kiedy dźwięk dzwonka umiera i powraca w ciszę, rzucam paroma kurwami w przestrzeń, budząc swą samczość.Jedna kurwa, druga kurwa, trzecia kurwa i wstaję.
|
|
|
|