 |
I przez cały ten czas nic nie wskazywało, że do mojego życia może jeszcze zawitać szczęście. Dni takie szare, oddech nie cieszył jak kiedyś, oczy wiecznie smutne i te myśli dręczące mój umysł. Wszystko wydawało się stracone i takie dalekie. Zakazane i nieprzeznaczone. Byłem przepełniony żalem do samego siebie. "Nie byłeś wystarczająco dobry" - brzmiało oskarżenie w mojej głowie. To był dla mnie straszny czas. Ale wszystko się zmieniło. Stało się coś czego zupełnie się nie spodziewałem. I znowu zaczynam myśleć, że mogę być szczęśliwy. Jestem pełen obaw, ale zrodziła się we mnie nadzieja mimo iż mój umysł podpowiada, żeby być ostrożnym. Jestem od jakiegoś czasu pozytywniej nastawiony do życia. Jest mi dużo lepiej. Nie mogę się doczekać, co wydarzy się dalej.
|
|
 |
i nie po to mam serce, by mi pękało na środku pustej ulicy milionowego miasta. / spadamwgore
|
|
 |
Chciałbym cię nienawidzić. Chcę cię nienawidzić. Próbuję cie nienawidzić. Byłoby o wiele łatwiej, gdybym cię nienawidził. / spadamwgore
|
|
 |
Idę śmiało przez to życie, nie mów, że w tym nie ma serca,
biorę zakręt za zakrętem, gdy ty nie ruszyłeś z miejsca.
|
|
 |
I nie wolno tutaj klęknąć i nie myśleć o problemach,
chociaż o wiele łatwiej byłoby udawać, że ich nie ma.
|
|
 |
Bóg jeden wie ile zgniatasz w sobie złości,
po omacku błądzisz po ciemnych komnatach codzienności.
|
|
 |
W duszy pustka, wiesz, że to musi ustać,
okłamujesz wszystkich bliskich, gorzką prawdę dusisz w ustach..
|
|
 |
Zastanawiam się nad sobą, a w duszy jakby pusto,
to już leci druga doba, znowu nie mogę usnąć..
|
|
 |
Boże prowadź mnie przez życie, bo raźniej będzie z Tobą,
teraz mocno chwyć za rękę i trzymaj ją kurczowo...
|
|
 |
Na cmentarzach strasznie tłoczno, niejeden chciał tu pożyć,
lecz niestety mu nie wyszło i też się tam położył...
|
|
 |
Moi ludzie są tu przy mnie, zawsze za mną będą stali ,
no i gdzie są teraz wszyscy, którzy tak się odgrażali ?
|
|
|
|