głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika lili_d

czy to nie ironia? spośród milionów facetów na świecie spotkałam właśnie ciebie. właśnie w tobie się zakochałam. właśnie ty postanowiłeś mnie zranić

lovesangels dodano: 13 października 2010

czy to nie ironia? spośród milionów facetów na świecie spotkałam właśnie ciebie. właśnie w tobie się zakochałam. właśnie ty postanowiłeś mnie zranić

Czasami zastanawiam się co teraz robisz  gdzie jesteś  o czym myślisz. Czasami chciałabym żebyś także za mną tęsknił. Czasami... tak jakoś ostatnio dziwnie często

lovesangels dodano: 13 października 2010

Czasami zastanawiam się co teraz robisz, gdzie jesteś, o czym myślisz. Czasami chciałabym żebyś także za mną tęsknił. Czasami... tak jakoś ostatnio dziwnie często

wiesz jak to jest budzić się co noc czując łzy pod powiekami? słyszeć jak serce wygrywa marsz żałobny? jak podczas 40 stopniowej temperatury odczuwać wewnętrzne zimno i jak wśród miliona ludzi być samym? jeśli nie wiesz  to nie pierdol  że mnie rozumiesz.

lovesangels dodano: 13 października 2010

wiesz jak to jest budzić się co noc czując łzy pod powiekami? słyszeć jak serce wygrywa marsz żałobny? jak podczas 40 stopniowej temperatury odczuwać wewnętrzne zimno i jak wśród miliona ludzi być samym? jeśli nie wiesz, to nie pierdol, że mnie rozumiesz.

powiedział  że to koniec odchodzi. zaczęłam się głośno śmiać – jakiś głupi  pieprzony żart. jednak on był poważny. zamilkłam. odruchowo tona łez poleciała mi po policzkach  czułam jak moje serce cholernie piecze. ale nie  przecież muszę być silna  nie mogę się załamać. powiedziałam  że wszystko w porządku i szybko zapomnę.. pobiegłam do domu  choć ledwo stałam na nogach  ale nie mogłam się poddać  nikt nie mógł poznać po mnie smutku. wytarłam łzy. niepotrzebnie  kolejna partia wylała się z moich oczy w niespełna sekundę. nie potrafiłam nad sobą zapanować. skulona usiadłam na krawężniku  krzycząc  czemu to właśnie ja straciłam swój najsłodszy narkotyk?! otępiona  zalana łzami  spuchnięta – nie podniosłam się już nigdy  z tego jebanego dołu..

lovesangels dodano: 13 października 2010

powiedział, że to koniec odchodzi. zaczęłam się głośno śmiać – jakiś głupi, pieprzony żart. jednak on był poważny. zamilkłam. odruchowo tona łez poleciała mi po policzkach, czułam jak moje serce cholernie piecze. ale nie, przecież muszę być silna, nie mogę się załamać. powiedziałam, że wszystko w porządku i szybko zapomnę.. pobiegłam do domu, choć ledwo stałam na nogach, ale nie mogłam się poddać, nikt nie mógł poznać po mnie smutku. wytarłam łzy. niepotrzebnie, kolejna partia wylała się z moich oczy w niespełna sekundę. nie potrafiłam nad sobą zapanować. skulona usiadłam na krawężniku, krzycząc, czemu to właśnie ja straciłam swój najsłodszy narkotyk?! otępiona, zalana łzami, spuchnięta – nie podniosłam się już nigdy, z tego jebanego dołu..

Ciepły  wczesnowiosenny wiatr delikatnie rozwiewał moje włosy. Szłam zamyślona  jak gdyby nigdy nic się nie stało... uśmiechnięta. Może to pogoda tak cudownie na mnie działała? Przyprawiała mnie o radość mimo smutku ukrytego gdzieś głęboko w sercu. Czułam się tak dobrze  nie myślałam o niczym  nawet o twoim szczeniackim zachowaniu  które z dnia na dzień raniło coraz bardziej. Wiatr sprawiał  że odpływałam  zapominałam o wszystkim  o bolącym sercu  niespełnionych obietnicach  niedoczekanej miłości  a przede wszystkim o kochaniu.

lovesangels dodano: 13 października 2010

Ciepły, wczesnowiosenny wiatr delikatnie rozwiewał moje włosy. Szłam zamyślona, jak gdyby nigdy nic się nie stało... uśmiechnięta. Może to pogoda tak cudownie na mnie działała? Przyprawiała mnie o radość mimo smutku ukrytego gdzieś głęboko w sercu. Czułam się tak dobrze, nie myślałam o niczym, nawet o twoim szczeniackim zachowaniu, które z dnia na dzień raniło coraz bardziej. Wiatr sprawiał, że odpływałam, zapominałam o wszystkim, o bolącym sercu, niespełnionych obietnicach, niedoczekanej miłości, a przede wszystkim o kochaniu.

On. Kilka literek imienia tak bardzo zmieniły jej światopogląd. Jego poczucie humoru  czasem drwiny  były dużo ważniejsze niż komplementy innych. Uwielbiała dołeczki na jego twarzy kiedy się uśmiechał. Jego śmieszny ton mówienia  jego ciepły głos a zarazem pobudzający. Każde spotkanie  każda chwila  każde słowo było dla niej najważniejsze  najwspanialsze i jedyne. Kochała go mimo i wbrew. Za wszystko. Nawet za to  co było złe

lovesangels dodano: 13 października 2010

On. Kilka literek imienia tak bardzo zmieniły jej światopogląd. Jego poczucie humoru, czasem drwiny, były dużo ważniejsze niż komplementy innych. Uwielbiała dołeczki na jego twarzy kiedy się uśmiechał. Jego śmieszny ton mówienia, jego ciepły głos a zarazem pobudzający. Każde spotkanie, każda chwila, każde słowo było dla niej najważniejsze, najwspanialsze i jedyne. Kochała go mimo i wbrew. Za wszystko. Nawet za to, co było złe

kiedy już świat zrobi ze mnie dziwkę  a ja zrobię z niego burdel poszukam swojego alfonsa i będę z nim żyć długo i szczęśliwie

lovesangels dodano: 13 października 2010

kiedy już świat zrobi ze mnie dziwkę, a ja zrobię z niego burdel poszukam swojego alfonsa i będę z nim żyć długo i szczęśliwie

chociaż pogodziłam się z tym  że mnie odtrącił  to jednak moje serce nadal się buntuje  szukając wyjscia...zaspokajając tęsknotę   wypatrywałam go w każdym autobusie.

lovesangels dodano: 13 października 2010

chociaż pogodziłam się z tym, że mnie odtrącił, to jednak moje serce nadal się buntuje, szukając wyjscia...zaspokajając tęsknotę - wypatrywałam go w każdym autobusie.

Podeszła do mnie kiedyś mała dziewczynka. Byłam wtedy w żałosnym stanie w ustach trzymałam papierosa a w ręku butelkę taniego wina.Zapytała się mnie co to miłość... Akurat wtedy kiedy moje serce krwawiło.Wiesz co jej odpowiedziałam? Że miłość to tania bajeczka  szajs  który zawsze się sprzedaję  a potem rani jak cholera. Wydawało mi się  że była zawiedziona...Ze spuszczoną głową odeszła w stronę huśtawek. Przez chwilę czułam  satysfakcje  że to nie tylko ja czuję się dzisiaj tak podle z powodu miłości. Ale wstałam  podeszłam do niej i powiedziałam że kłamałam. Zapytała czemu tak wyglądam  odpowiedziałam  że zraniła mnie miłość  spojrzała na mnie pytającym wzrokiem i powiedziała  Mnie też tak zrani?   pokręciłam głową i szepnęłam  Ciebie nie. Jesteś za delikatna  a ona tylko rani silnych. Nigdy się na niej nie zawiedziesz   zapaliłam drugiego papierosa i odeszłam.I wiesz co? Czułam się jeszcze gorzej  że ją okłamałam. Za jakiś czas zobaczę ją na tej samej ławce  w tak samym żałosnym nastroju

lovesangels dodano: 13 października 2010

Podeszła do mnie kiedyś mała dziewczynka. Byłam wtedy w żałosnym stanie w ustach trzymałam papierosa,a w ręku butelkę taniego wina.Zapytała się mnie co to miłość... Akurat wtedy kiedy moje serce krwawiło.Wiesz co jej odpowiedziałam? Że miłość to tania bajeczka, szajs, który zawsze się sprzedaję, a potem rani jak cholera. Wydawało mi się, że była zawiedziona...Ze spuszczoną głową odeszła w stronę huśtawek. Przez chwilę czułam, satysfakcje, że to nie tylko ja czuję się dzisiaj tak podle z powodu miłości. Ale wstałam, podeszłam do niej i powiedziałam,że kłamałam. Zapytała czemu tak wyglądam, odpowiedziałam, że zraniła mnie miłość, spojrzała na mnie pytającym wzrokiem i powiedziała "Mnie też tak zrani?", pokręciłam głową i szepnęłam "Ciebie nie. Jesteś za delikatna, a ona tylko rani silnych. Nigdy się na niej nie zawiedziesz", zapaliłam drugiego papierosa i odeszłam.I wiesz co? Czułam się jeszcze gorzej, że ją okłamałam. Za jakiś czas zobaczę ją na tej samej ławce, w tak samym żałosnym nastroju

Oglądam mniej  lub bardziej ciekawe filmy czytam książki  słucham dołujące piosenki  siedzę na oknie  i wpatruję się w czarne coś co jest nad nami. Popijam gorącą herbatę i staram się o Tobie nie myśleć ...

lovesangels dodano: 13 października 2010

Oglądam mniej, lub bardziej ciekawe filmy,czytam książki, słucham dołujące piosenki, siedzę na oknie, i wpatruję się w czarne coś co jest nad nami. Popijam gorącą herbatę i staram się o Tobie nie myśleć ...

musiał odejść  choć nie wyobrażał sobie życia bez niej. wiedział  że odchodząc dzisiaj może już nigdy więcej nie znaleźć klucza do jej serca. cierpiał  bo po raz kolejny los udowodnił mu  jak kruche bywa szczęście. pocałował ją w policzek  wdychając może już po raz ostatni zapach jej ciała.

lovesangels dodano: 13 października 2010

musiał odejść, choć nie wyobrażał sobie życia bez niej. wiedział, że odchodząc dzisiaj może już nigdy więcej nie znaleźć klucza do jej serca. cierpiał, bo po raz kolejny los udowodnił mu, jak kruche bywa szczęście. pocałował ją w policzek, wdychając może już po raz ostatni zapach jej ciała.

Miłość jest wtedy  kiedy chcesz z kimś przeżywać wszystkie cztery pory roku. Kiedy chcesz z kimś uciekać przed wiosenną burzą pod obsypane kwieciem bzy  a latem zbierać z tym kimś jagody i pływać w rzece. Jesienią robić razem powidła i uszczelniać okna przed wiatrem. Zimą   pomagać przetrwać katar i długie wieczory  a jak już będzie zimno  rozpalać razem w piecu

lovesangels dodano: 13 października 2010

Miłość jest wtedy, kiedy chcesz z kimś przeżywać wszystkie cztery pory roku. Kiedy chcesz z kimś uciekać przed wiosenną burzą pod obsypane kwieciem bzy, a latem zbierać z tym kimś jagody i pływać w rzece. Jesienią robić razem powidła i uszczelniać okna przed wiatrem. Zimą - pomagać przetrwać katar i długie wieczory, a jak już będzie zimno, rozpalać razem w piecu

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć