 |
|
Często zbyt słaby, daje się ranić zbyt często,
ale zbyt silny by dać się zabić.
|
|
 |
|
Nie należy przebywać z ludźmi, którzy psują nam charakter.
|
|
 |
|
Najchętniej milczałabym, ale milczenie nie jest żadnym rozwiązaniem, milczenie nie wyjaśnia nic.
|
|
 |
|
ONA ZAWSZE MA TAKIE SPOJRZENIE, JAKBY CHCIAŁA ZABIĆ. DOPÓKI SIĘ NIE UŚMIECHNIE
|
|
 |
|
Ludzie często w nocy mają zupełnie inne emocje niż rano. Nie mówiąc o postanowieniach.
|
|
 |
|
Świecimy jasno, ale na pewno nie przykładem.
|
|
 |
|
Z rusałek, z elfów, z dobrych wróżek,
miejsc, gdzie spełniają się marzenia,
z zaczarowanych lunaparków,
z wielkich podróży, aż do Plejad,
z nocy pachnących tajemnicą,
z szaleństw, co zakwitają wiosną,
z jesiennych tęsknot, z głupich wzruszeń
Nie pozwól, Boże, mi wyrosnąć
|
|
 |
|
wypij kawę, pomaluj paznokcie na czerwono, uczesz włosy. załóż czarne koronki, zrób makijaż. nie daj się, nie idź na łatwiznę. wyjdź, zamknij drzwi na klucz. świat za uszy dziś złap.
|
|
 |
|
Zrobiłam wszystko, co w mojej mocy. Zadałam Ci każde ze stawianych sobie pytań i uzyskałam odpowiedzi. Wyjaśniłam Ci to, co wciąż leżało mi na sercu. Tylko tyle. Nic więcej nie mogę. Potrzeba teraz tylko jakiś plastrów, bandaży, bo moja pokaleczona dusza umiera.
|
|
 |
|
Prysznic. Wracam do życia. Próbuję wrócić. Kończę dziś szesnaście lat i najwyższa pora, by przestać oceniać życie jakby zbliżało się ku końcowi. Zawsze słuchałam serca - dzisiaj jest niemową.
|
|
 |
|
Jestem zdezorientowana, pogubiona w tym, co dzieje się w moim życiu. Leżę nad ranem ze łzami w oczach, wciąż próbując zasnąć. Mam wzrok zapatrzony w lekko powiewającą firankę, a mimo to przed oczami szereg wspomnień z Tobą. Powietrze przesiąka autodestrukcją. Nie rozumiem tego, a mimo to zdałam sobie sprawę, że właśnie takie uczucie towarzyszyło Ci przez ostatnie dwa miesiące. Z tym, że w odpowiedzi na nie Ty piłeś i ćpałeś, a ja podobno jestem na to za porządna.
|
|
 |
|
Nie chcę wracać. Nie potrafiłabym spojrzeć w oczy Twojej rodzinie, znajomym po całej tamtej sytuacji. Nie myślę o powrocie, bo wiem jak tego nie chcesz. Byłoby Ci trudno znów mi zaufać. Nie gdybam nad czymś, co nie ma racji bytu. Ale tęsknię i tego nie zmienię jednym pstryknięciem.
|
|
|
|