 |
Mówisz, że los kopie cię w dupe - nie zauważasz, kiedy się do ciebie uśmiecha.
Sądzisz, że nie ma większego cierpienia niż twoje - otwórz oczy.
Twierdzisz, że gorzej być nie może - uważaj, wszystko jest możliwe.
Myślisz, że nikt cię nie rozumie - nie ty pierwszy i nie ostatni.
Uważasz, że użalanie się nad sobą coś da- lepiej wstań i coś ze sobą zrób.
Wspomnienia cię bolą? - Idź i zdobądź nowe.
Życie jest piękne, szczęście jest blisko, miłość cię znajdzie. Ale ty też musisz zrobić krok w poszukiwaniu radości itp. Leżąc bezczynnie nic nie osiągniesz.
|
|
 |
Ja to bym się teraz poryczał gdybym Cię stracił.
|
|
 |
Moje marzenie? Mieć Cię na co dzień, dla siebie. Móc Cię przytulać, kiedy tylko będę miała ochotę. Nie musieć czekać. Nie musieć tęsknić.
|
|
 |
Jesteś tylko człowiekiem, a dajesz mi więcej szczęścia niż wszystko na świecie.
|
|
 |
Otworzyłam się przed tobą. Każdego dnia, podczas każdej naszej rozmowy, ukazywałam ci świat moimi oczami. Mówiłam o tym, jak nienawidzę ludzi i o tym, jak popsutym człowiekiem jestem. Ufałam ci, tak bardzo, tak bezgranicznie, że czasami aż brakło mi tchu, od ilości słów, które znowu miały przejść przez moje gardło, aby powiedzieć ci, jak bardzo mi na tobie zależy. Nie wiem czemu tak się stało. Naprawdę nie mam pojęcia dlaczego przestałam być dla ciebie kimś najważniejszym. Przecież tak często mi mówiłeś, jak bardzo pragniesz mnie mieć.
|
|
 |
Nie obchodzą mnie komentarze innych, nikt nie wie jak jest między nami, ile ze sobą przeszliśmy i ile mamy zamiar jeszcze przejść. Jakie piekło pokonaliśmy i jacy teraz jesteśmy szczęśliwi. Jak potrafimy się rozumieć bez słów i śmiać się nawet nie wiedząc z czego, nazywamy to spranymi łbami. Mam w nim najlepszego przyjaciela do którego mogę się zwrócić z każdym problemem, zawsze mi pomoże, pogada i nigdy nie było tak że nie był mi w stanie poprawić humoru. Mogła bym dużo wymieniać ale ważne, że my wiemy ile dla siebie znaczymy, ludzie zawsze mają dużo do powiedzenia i wyśmieją każdy związek chuja wiedząc jak jest.
|
|
 |
To takie miłe kiedy mówisz mi, że tęsknisz chociaż nic dzisiaj nie piłeś.
|
|
 |
A po sto dwudziestym siódmym papierosie doszła do wniosku, że ten frajer po prostu nie był jej wart
|
|
 |
A mimo wszystko wciąż mam nadzieję, pieprzoną nadzieję, że kiedyś popatrzymy sobie w oczy, pocałujemy się i będzie tak cudownie, że aż nierealnie.
|
|
 |
- kocham cię tak bardzo, że mogłabym wziąć ślub z Tobą nawet jutro, w jeansach. - jutro odpada. - czemu? - jeansy mam w praniu.
|
|
 |
Jeśli nie chcesz kogoś widzieć, to spotykasz go 10 razy. A jeśli pragniesz kogoś zobaczyć, nie spotykasz go ani razu.
|
|
 |
Ej, wróć ze mną w czasy podstawówki, wypij pierwszy kradziony browar z puszki.
|
|
|
|