 |
Co mam ci napisać? Że nie wyobrażam sobie życia bez Ciebie? Że gdy rano wstaję, a Ciebie nie ma, dzień jest taki pusty? Że tęsknię? Że kocham? No co mam napisać?
|
|
 |
Widzisz... W miłości jest ukryta jedna mała prawda. Jeśli jedno się stara, a drugie ma to w dupie, to miłości z tego nie będzie. Miłość, to dwa serca walczące jak jedno wspólne. I nieważne czy zdradziłeś, czy uciekłeś, czy zawiodłeś. Kochasz? Więc walcz, kurwa.
|
|
 |
Za zamkniętymi powiekami czuje jeszcze ciepło Twoich stęsknionych pocałunków.
|
|
 |
Niewiele rzeczy tak bardzo oszukuje jak wspomnienia.
|
|
 |
Nietrudno Cię pokochać. O wiele trudniej przestać.
|
|
 |
Zawiodłam się na Tobie, choć myślałam, że tylko na Tobie nie mogę.
|
|
 |
Jeśli zadzwonisz do mnie nad ranem, zbyt dopita, żeby nawet się przywitać, będę słuchał Twojej ciszy, dopóki nie zaśniesz. Jeżeli potrzebujesz się wypłakać, nie będę ocierać Twoich łez, bo jesteś człowiekiem i czasami łzy są tak bliskie do śmiechu, na ile to możliwe. Jeżeli jesteś senna, pozwolę Ci zasnąć na moim ramieniu i nie będę się śmiać, jeżeli zaczniesz chrapać. I jak jest zimno, zawsze będę ciepłem, aby Cię ukoić i sprawić, że lepiej się czujesz. Będę Cię kochał.
|
|
 |
Nie mogę z Ciebie zrezygnować. Chce mieć coś z życia dla siebie. Rozumiesz? To moje wielkie egoistyczne pragnienie. Przez chwilę być szczęśliwym. Z Tobą. Mogę uznać i uszanować Twój wybór, ale nie mogę Ci pomóc. Przeciwnie. Zrobię wszystko by Cię zatrzymać.
|
|
 |
Gdy mieliśmy się rozstać obiecałem sobie, że już nigdy nikogo nie pokocham, z nikim się nie zwiążę, nie zapuszczę korzeni, niczego się nie dorobię. Postanowiłem udawać, że żyję. I właśnie na to czekałem. Przez cały ten czas. Wyrzekając się wszelkich opcji życia dla tej jedynej. Z Tobą... Ale już od tego odwykłem. Mówię o miłości. Boję się znów Cię utracić. Ponownie żyć bez Ciebie. To mnie przeraża.
|
|
 |
Przytul mnie. W czasie burzy, deszczu, czy w nocy. Po prostu kurwa przytul.
|
|
 |
Nie chce sobie Ciebie przypomnieć po kilku latach. Chcę te lata wspominać z Tobą. Tak po prostu.
|
|
 |
Kiedyś ktoś powiedział, wielką miłość poznaje się po tym, że jedyną osobą, która mogłaby pocieszyć, jest ten człowiek, przez którego cierpimy. Myślę, że miał sporo racji, że jest dużo w tym prawdy. Bo niby człowiek powoli zapomina. Odcina się, nie pyta, nie myśli. I nagle jedno zdjęcie, jedno cholerne zdjęcie, sprawia, że serce po raz kolejny pęka, tęskni, pragnie (...) Choć chwilę wcześniej było się pewnym, że wszystko jest za Tobą, że już bardziej nie można umrzeć z miłości.
|
|
|
|