 |
Wixa na bani, na umyśle dziury
|
|
 |
bardzo lubię z tobą rozmawiać... ale nie ważne
|
|
 |
Zaimponowałaś mi.. strasznie. Szkoda, że udawałaś kogoś kim nie jesteś. Pokochałem Cię.
Szkoda, że przez prawie pół roku tęskniłem za kimś kto nie istniał. Dopiero dziś uświadomiłem sobie jak strasznie byłem głupi i naiwny.
Dopiero jak dostałem szczerością po ryju. Dla mnie już Ciebie nie ma. Nie istniejesz.
|
|
 |
nie ma to jak wracać z imprezy na plecach kumpla który idąc robił trzy kroki w przód i dwa w bok .
|
|
 |
mam dość tego 'zrywania' i tych 'powrotów' - spierdalaj i już, bo pietami mi wyłazi twoje towarzystwo.
|
|
 |
Jest Ci źle? nie powiem: Hej, uśmiechnij się, daj spokój, nie warto płakać.. - Płacz, ile chcesz. Tylko pomyśl, czy warto.
|
|
 |
` Kierdo niewierna, klucho babilońska, Kantoj , Chojdoj , kujwa ja piejdoje, Ogieeeeń z dupy, Jedynka waduj ! mohdaa bo będe shogaaa , oo keeej , TA YHYY . Mana mana tyrytytr i wiele innych ;D '
Dziękuje ! Tuczno ' 11 2 ŁDH, 1 ŁDH, 33 ŁDH, 32 ŁDH . < 3
|
|
 |
` bania u cygana, bania u cygana hej, bania u cygana, do ranaaaa . ' Tuczno' 11
|
|
 |
` Zobacz jak pięknie jest, po prostu zabić się z miłości, widzisz na co mnie stać, uciekam w śmierć. Oddycham nią, ale ciągle nie wiem co, było ze mną nie tak. (..) Ale powiedz czemu ja , byłam gorsza od niej.. ' / O.N.A - Mrok...
|
|
 |
`siadła na zimnej marmurowej podłodze, włożyła słuchawki do uszu, zapaliła papierosa i wzięła telefon do ręki, zaczęła czytać wiadomości od niego. z każdym nowo otwartym sms'em, wracało coraz więcej wspomnień. przez długie godziny czytała jego kłamstwa. łzy napływały do jej oczu, z coraz większą częstotliwością. była zbyt słaba, aby usunąć, wspomnienia, którymi dławiła się co dnia. żyła przeszłością, żyła nim. pomimo tego, że kłamał, pomimo tego, że ja zostawił.'
|
|
 |
`- Mówiłaś, że beze mnie nie będziesz potrafić żyć, a jednak już rok... - Myślisz, że ja żyję? - A nie? Chodzisz, mówisz... - Nie, ja wegetuję... - Co? - No tak, wstaję rano, jem, ubieram się, i tak dalej... życie miało dla mnie sens, gdy byłeś ze mną, a odkąd Cię nie ma, bez Ciebie jestem jak warzywo...'
|
|
 |
` z każdym dniem, coraz bardziej i bardziej go pragniesz. Nieświadomie myślisz cały czas o nim, i masz odrobinę nadziei, że on robi to samo. Gdy widzisz, że jest dostępny na gg, twoje kąciki ust mimowolnie unoszą się do góry, a kiedy napisze pierwszy, nie potrafisz opanować radości,która skacze i krzyczy w głębi Ciebie...'
|
|
|
|