 |
rozdrapując swoje rany, krew znów zaczyna płynąć ... wiesz do czego nawiązuje.? do twoich bezmyślnych powrotów. / abstracion
|
|
 |
zbudowałam ławkę. będę tu na ciebie czekać. bo wierzę, że kiedyś zrozumiesz, że to mnie kochasz, nie ją. nie spiesz się, poczekam, nigdzie mi się nie spieszy. a serca, ponaglać, nie można! / abstracion
|
|
 |
`a ona tuli się do Ciebie spojrzeniem < 3
|
|
 |
dziękuję Bogu za życie. wiedząc, że skoro teraz jest fatalnie, to pewnego dnia musi się to zmienić, na coś pięknego. na tym polega życie. trzeba być cierpliwym i czekać na szczęście, które dopadnie każdego z nas.
|
|
 |
słuchaj jest taka sprawa.. moje serce chyba szybciej bije gdy Cię widzi. to nie moja wina, więc przepraszam jak będzie kiedyś tak, że Ono się po prostu do Ciebie przytuli, ok?
|
|
 |
- on cię kocha. - tak? to gdzie był kiedy ja czułam to samo?
|
|
 |
Ty znasz to uczucie pękniętego serca.
|
|
 |
bo przyjaźń jest jak powietrze. nie zniknie bez powodu, a dla mnie jest wszystkim. nie przekreślę przyjaciela z powodu paru sprzeczek, bo przyjaciel to ktoś komu ufam. i mogę ufać.
|
|
 |
przyjaciele zawsze będą przyjaciółmi, nieważne jak daleko będą od siebie.
|
|
 |
czasem jest tak, że ktoś brutalnie niszczy nasze różowe okulary przez które dotąd patrzyliśmy na świat ...
|
|
 |
mówisz, że ją kochasz, tylko po to by mnie zranić. oboje doskonale wiemy, że jest inaczej. zawsze lubiłeś kłamać. nigdy nie przyznawałeś się do swoich uczuć, zwłaszcza tych w moją stronę. / abstracion
|
|
|
|