 |
Znów to samo. Unoszę się ze szczęścia by zaraz spaść na twardy ląd. Nie potrafie jeszcze odnaleźć się w realiach życia, nie potrafie pojąć, że życie jest ciężkie i nie można się mu walkowerem poddać. Ciągle patrze na świat oczami marzyciela. Ciągle naiwnie myśle, że skoro los dał mi szczęście wcale nie zechce mi go odebrać. Znów karmie się złudnymi nadziejami, które krok po kroku uchodzą ze mnie pokazując jaki jest naprawdę świat. Znów przez swoją nieostrożność będę cierpieć. [chocolatenuaar]
|
|
 |
|
Myślisz czasami o mnie? Chciałbyś się odezwać, ale boisz się mojej reakcji? Może boisz się swojej reakcji? Boisz się, że może nadal coś czujesz, że może wszystko się skomplikuje, bo przecież tak skrupulatnie układamy nasze życia od nowa. Sięgasz czasami po telefon, ale odkładasz go w ostatnim momencie, bojąc się, że ja wcale na to nie czekam? Są noce, kiedy nie możesz przestać myśleć o tym co było? Wspomnienia Cię przytłaczają? Masz chwile słabości, kiedy chciałbyś mi coś opowiedzieć, bo wiesz, że przecież zawsze potrafiłam Cię wysłuchać? Leżąc obok niej, żałujesz chociaż w jednej sekundzie, że to nie ja? Zadajesz sobie pytanie co stało się z tą miłością? No powiedz, czy robisz to samo co ja? /esperer
|
|
 |
Jak zwykle, próbujesz wypełnić tą pustkę czasową, by za dużo nie myśleć o tym co było kiedyś. Przez własną głupotę zaczynasz czuć się naprawdę niesamowicie. W ogóle nie ma to znaczenia, że znowu musisz udawać przez jakiś czas osobę, którą nigdy nie będziesz. Satysfakcja z tego, że osoba, którą wcześniej wypełniałaś wieczorne przemyślenia jest tuż po drugiej stronie ekranu. Mniejsza o to, że nie jest tą osobą, którą sobie wyobrażałeś, tylko to, że pragnienia z przeszłości się spełniły, nieważne po jakim czasie.
|
|
 |
Czy zawsze muszę mieć pod górę? Zawsze muszę mieć trudniej niż inni?
|
|
 |
Dziś nie boli jak wczoraj, jutro nie będzie boleć jak dziś.
|
|
 |
Lubię przed snem wyobrażać sobie sytuacje, które nigdy nie miały miejsca. Może temu, że jestem w nich szczęśliwa.
|
|
 |
Chciałabym być idealna jak ona, naprawdę. Staram się najlepiej jak potrafię, ale nie wychodzi mi. Nie zasługuję na trochę radości w moim życiu, może nawet na nic.
|
|
 |
Uciekam, by w to nie wchodzić. Uciekam, by znowu nie popełnić błędu. Uciekam, bo się boję.
|
|
 |
Cześć rozum, tu serduszko. Dziękuję Ci, że pomogleś mi. Już nie zasmiecam nim myśli. Jest spokój. Zrozumiałam jakim idiotą był, jest i będzie. Dziękuję Ci naprawdę. To najlepsze co mogłeś zrobić. Wtłuc mi, że nie warto. Z poważaniem serduszko // zdefiniujmymilosc
|
|
 |
Ja też chcę mieć do kogo wracać. Też chcę czuć, że jestem komuś potrzebna i niezbędna. Też chcę być szczęśliwa, nie tylko Ty, wiesz? Chciałabym kogoś poznać, tak od początku. Zacząwszy od nowego imienia aż do zalet, wad, nałogów. Chciałabym potrafić zakochać się bez opamiętania, poczuć motylki w brzuchu i zapomnieć o tym, że świat jest okropny, ale nie mogę. Coś mnie blokuje, coś niszczy mnie. Nie zasługuję na nikogo, rozwalam każdy związek, a ja już nie mam sił znosić tego uczucia bezradności i wyrzutów sumienia. Jestem beznadziejna i to nic nie zmieni, nigdy nic.
|
|
 |
Nie płaczę już z tęsknoty za tamtymi chwilami. Nie wierzę już w tamte obietnice, w które wierzyłam do wczoraj. Ty weź swoją miłość, a Ty przyjaźń i wsadźcie sobie je w dupę, a jak będzie u was źle, nie piszcie, bo nie ma już mnie.
|
|
|
|