 |
''ile bym dał, by mieć jakąś pewność, ten sztuczny świat nie jest nas wart, to na pewno''
|
|
 |
PYTANIE: Wolicie piłki Moltena czy Mikasy?
|
|
 |
i to jest jedna z tych chwil, w ktorych mam tyle do powiedzenia, a nie potrafie nic powiedziec.
|
|
 |
MAAAAAAAM DOŚĆ CHCE ODPOCZĄĆ MAM WYJEBANE
|
|
 |
no i dupeczka , pijemy na smutno
|
|
 |
jak już pisał Sokół : ''A dziś pijemy. Na wesoło lub na smutno, ale pijemy! '' i trzymamy kciuki za naszą POLSKĄ reprezentacje !
|
|
 |
ten świat jest piękny tylko ludzie to kurwy
|
|
 |
''Szmatami są ludzie bez zasad lojalności charakteru'' R.M
|
|
 |
''i najgorsze to to ze sami dajemy im siebie w przyjaźni lub miłości a na końcu rozumiemy ze daliśmy siebie kompletnie bez sensu ...'' R.M
|
|
 |
może mi ktoś wytłumaczy bo nie rozumiem , dlaczego ludzie nie potrafią być że tak powiem po środku , wpadają ze skrajności w skrajność, albo kochasz albo nienawidzisz , nie potrafią po prostu traktować się z człowiekiem normalnie, a po kłótni nie potrafią podać sobie ręki w taki sposób żeby pogodzić się nie dla korzyści tylko po prostu
|
|
 |
na dłuższą metę, samotność mnie przeraża. nijako potrafię wyobrazić sobie na tą chwilę siebie wiążącą się z kimś do maksimum poważnie z wkładaniem w to całego serca. mam czas - ciągły argument, by odwieść wszelkie zmory. a gdzie jest ta bariera, gdy przestanę go mieć? ja nie chcę, żeby ktoś znikał ode mnie przed samym świtem, za te kilka lat. nie chcę, żeby pojawiał się tylko raz na jakiś czas. kiedyś, choć wydaje mi się, że ja i miłość znajdujemy się na innych planetach, chcę, żeby ktoś plątał mi się po kuchni przy robieniu śniadania i kilkakrotnie upuścił na podłogę jajko.
|
|
 |
mogę chyba określić to jako marzenie; małe, ledwo co znaczące cokolwiek, ale jednak - marzenie. chcę, żeby się starał i co do calu planował ten wieczór, żeby wyciągnął mnie na seans, a potem planował przechadzanie się po okolicy. chcę, żeby, zaraz po wyjściu z budynku kina, deszcz pokrzyżował mu plany. chcę go u siebie lub siebie u niego, cokolwiek. długie rozmowy, jego ciepłe ramiona i drewno pękające w kominku. chcę siedzieć na chłodnych płytkach balkonu witając wschód słońca, pijąc gorącą kawę i otulając się kocem pełnym jego zapachu, słysząc w oddali jego ciche chrapanie.
|
|
|
|