 |
[cz2.] natchnieniem. Zawsze był nieprzewidywalny i zawsze wiedział jak mnie zaskoczyć żebym nie zdołała powiedzieć nawet 'co tu robisz kurwa?' Był taki niezwykły. Oddałabym wszystko Boże, rozumiesz wszystko! Żeby przy mnie był krzyknęłam i tak spędziłam kolejną noc z Grants'em w dłoni. |imagine.me.and.you|
|
|
 |
[cz1.]Uwielbiałam nasze nocne rozmowy. Ubrałam duży szlafrok i w samych skarpetach wyszłam na dach z kieszeniami pełnymi wspomnień. Usiadłam na dachu i odpaliłam papierosa, wydmuchując dym, który chwilowo przysłaniał gwiazdy, w które się niemo wpatrywałam, szukając może odpowiedzi na to dlaczego nie ma Go teraz przy mnie. Pełna nienawiści do świata zaczęłam krzyczeć w środku nocy, oznajmiając wszystkim sąsiadom, że jebanej miłości nie ma. '-cii..' Usłyszałam głos z dołu i już po chwili zobaczyłam Jego nieskazitelne dłonie na czerwonym dachu mojego domu. Nic nie rozumiałam, nie wiedziałam co tutaj robi, ale cała sytuacja sprawiła że nie mogłam wydobyć z siebie głosu. Niemo spoglądałam na jego kruczo-czarne włosy targane przez wiatr i te miodowe oczy, które dziś są dla mnie natchnieniem.
|
|
 |
Ogarnij się chłopcze, bo spermę masz we włosach. Teraz wszyscy już wiedzą, że zrobiłeś sztosa.
|
|
 |
niespodziewanie, nieskazitelnie, nieoczekiwanie, zaskakująco, nieodpowiedzialnie, bez szacunku, wrednie, mnie wkurwiasz. !!!
|
|
 |
ona jest płaska, a ty jesteś płytki. Proste.
|
|
 |
weź się kurwa schowaj. nie jesteś wart tego, bym się na Ciebie patrzyła.
|
|
 |
gdy tylko ujrzałam twoją mordę, dzień od razu się zjebał.
|
|
|
|