Od jakiegoś czasu wiecznie smutna, przygnębiona. Nie dawała się rozśmieszyć i wściekała się na siebie o każdy uśmiech. Uważała, że nie zasługuje na szczęście. Nie ona. /hasacz1
dziękuję Ci za mojego odmrożonego palca. Za to, że czekałam na Ciebie w tym cholernym mrozie 50 min. Za to, że za każdym razem odbierałeś telefon. I za to, że tak pięknie mnie okłamałeś. Teraz wiem, że zawsze mogę na Ciebie liczyć.